#anonimowemirkowyznania
Jestem chyba jedyną osobą która przy swojej matce lubi sobie czasami użyć słów na d, na p, na k, głównie z bezsilności i jak mnie wkurza. Tak mnie wychowała to tak ma. Ja jej nie zawracałam tyłka wiecznie swoimi sprawami, problemami i to nie ja pierwsza klnęłam przy niej. Jedyne czego nie robię przy ojcu jak i matce to nie palę, niech wiedzą że mam jednak jakiś respekt do nich. #
"#!$%@? dzieciak"

Byłem, zwiedziłem, widziałem, chlałem, do południa spałem, cierpiałem, płakałem, umyłem się, wytarłem łzy, poszedłem dalej. Ale nie wiedziałem dokąd idę.

Zjadłem obiad, poczułem się lepiej, wyjrzałem przez okno, wszyscy byli czymś zajęci, gdzieś pędzili, a ja nigdy nie wiedziałem dokąd i po co.
Zapukał komornik, przyszły rachunki, rozbolał mnie brzuch, przeziębiłem się, byłem przemęczony, głowa nie pracowała jak należy i z przykrością dotarło do mnie, że nie mogę już robić
sylwester-stallone - "#!$%@? dzieciak"

Byłem, zwiedziłem, widziałem, chlałem, do p...