@fl4izdn4g Ale kto napisał, że to co w artykule bierze za pewnik? Po prostu jest to jakieś źródło, któremu można się przyjrzeć. Nie na takich rzeczach się już tutaj opieraliśmy w swoich rozkminach. Każdy ma prawo do swoich opinii, uwag i przekonań, a to jest tylko mirko, więc możemy sobie podyskutować. Poza tym to co zostało pisane nie opiera się na tylko artykule. :) Chill.

@Agronom: No to prawda, że historia
  • Odpowiedz
@bess9: @fl4izdn4g: @Argonom:
Moje wypowiedzi akurat były a propos tego co zobaczyłam/usłyszałam już na sali rozpraw. I tam wychodzą dramatyczne niespójności w motywie "sprzeczki" - nieśmiertelne pobudzenie AZ vs kłótnia o drogę. AO przyznaje się do samozwańczego śledztwa z użyciem legitymacji agenta; bliskich AZ, którzy potwierdzają iż miewał amnezje po pijaku. To już nie są medialne domniemania czy teorie kanapowych detektywów.
  • Odpowiedz
z przed chwili wpis Piotra Tylman:

Po ostatnim procesie można się było tego spodziewać. Oskarżony wychodzi na wolność z dozorem policji. Prawnie zmienił się środek zapobiegawczy, zarzut jest nadal ten sam. Idąc jednak tym tokiem procesowym i kierując się odważną logiką sądu odnoszę wrażenie, że zmierza to w kierunku całkowitego uniewinnienia Adama Z. Na dobrą sprawę, sąd w chwili obecnej nie ma dowód bezpośrednich, że doszło nawet do wypadku, więc nie można
Ojciec Ewy Tylman nie przyjmuje do wiadomości, że śmierć jego córki była wynikiem przypadku.

Ja wszystko rozumiem, ale liczą się fakty - jego córka, najprawdopodobniej srogo nawalona, #!$%@?ła się po pijaku do rzeki. Czy tylko ja to tak widzę?

#ewatylman
@thisismaddnes: @mirek_1: najciekawszy jest wątek tego chłopaka Ewy, pracownika ABW. Okazało się, że facet prowadził na własna rekę sledztwo, zaraz po zniknięciu Ewy, wykorzystał swoja legitymację do sprawdzenia monitoringu w kilku budynkach. Ponadto chłopak Ewy nakrył ją kiedyś jak całowała się z innym facetem, miała bliskie kontakty z innym policjantem.. jak dla mnie jeśli jet tu jakiś wątek zabójstwa to bardziej podejrzany byłby ten chłopak, miał motywy a jego zachowanie
  • Odpowiedz
Adam Z. dostanie rok za nieudzielenie pomocy, areszt zostanie mu zaliczony na poczet kary i tyle. Można się rozejść. Nowych poszlak nie będzie.
Natomiast policjanci, którzy dopuszczali się łamania przepisów, powinni zostać #!$%@? ze służby.
#ewatylman
@1korner: Choćby zaprzeczał pod przysięgą, to ja wiem co się w policji #!$%@? nawet względem zwykłych świadków, a co dopiero podejrzanych o morderstwo homoseksualistów. Napisałem jak powinno być, bo oczywiście nic im się nie stanie, słowo podejrzanego przeciwko słowu policjantów. Sprawy tam nie ma.
  • Odpowiedz
@pan_kleks8: Aaa, nie chce mi się gdybać. Pod rządami Ziobrów, Macierewiczów i innych, to w sumie nic nie wiadomo. Jeszcze może pójść siedzieć za nieumyślne spowodowanie śmierci. Mało prawdopodobne, ale co tam się #!$%@?, to szkoda gadać.
  • Odpowiedz
Jeżeli Adam Z. rzeczywiście okaże się niewinny, to za pracę prokuratury i krzywdę tego człowieka zapłacimy my wszyscy. Już z Macieja Dobrowolskiego zrobili niewolnika (40 miesięcy w areszcie bez wyroku), za co do dzisiaj nikt nie odpowiedział. Absurd do kwadratu.

#ewatylman