konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 50
Konstanty Ildefons Gałczyński!
Wiersz
Śmierć poety.

Wykonanie Kazik Staszewski.
Zapraszam.

Nie pomogły zastrzyki,
recenzje i pomniki
ni kwaśne mleko:
Przyszedł szarlatan - szuja,
opukał go, pobujał:
- Dementia praecox.

Toż radość była w domu,
nareszcie koniec sromu,
skończony kłopot!
Dozorca śmiał się setnie:
- Zaraz mu nitkę przetnie
panna Atropos.

Żona klaskała w dłonie:
- Ach, przecie nadszedł koniec
pijackich orgii.
Bólów miałam niemało,
nareszcie twoje ciało
wezmą do morgi.

Wszyscy stanęli
s.....s - Konstanty Ildefons Gałczyński!
Wiersz 
Śmierć poety.

Wykonanie Kazik Stasz...
Po Brukseli chodzę pijany
nie wódką, ale dziewczyną,
kupuję kwiaty jak kretyn:
mimozy i tulipany;

po tych ulicach długich,
po tych bezkresnych bulwarach
szukamy pewnego domu,
gdzie okno jest i gitara;

okno takie wąziutkie,
wysokie, aż pod chmurami,
ze światłem i z tą gitarą,
co spada na nas strunami;

w struny okręcam dziewczynę,
sam do niej jakby do śniegu
przytulam się i wędrujemy
daleko, daleko, daleko.

Ach, dni są takie śnieżne,
a
  • Odpowiedz
Có­żem wi­nien, żem tak się na­błą­kał,
żeby w koń­cu do cie­bie przyjść,
żeby w koń­cu zro­zu­mieć, że ty je­steś łąka
i drze­wo, i księ­życ, i liść.

Żeby w koń­cu zro­zu­mieć, że śmie­ją­cy się po­tok
to ty tak­że i musz­la na dnie,
i Ce­re­ra świe­cą­ca nad psze­ni­cą zło­tą,
i zie­lo­ny wiatr, któ­ry dmie.

#poezja #wiersz #galczynski
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
#galczynski

Ale w szpitalach nie spali
na sprężynowych łóżkach
i na miękkich poduszkach
chorzy.
Tylko krzyczeli, wołali,
kasłali i przeklinali:
— Gdzie są doktorzy?!
Gdzie są ręczniki, spluwaczki,
wykałaczki i poslugaczki?!
Nam coraz gorzej!
A my nie chcemy umierać,
ale się pięknie ubierać,
wiązać zielone krawaty —
nie chcemy bandaży i waty!
P r o t e s t u j e m y !
l coraz ciszej wołali,
aż w nocy
  • Odpowiedz
„Mocno wstawiony Konstanty Ildefons #galczynski spotkał przypadkowo w Warszawie Karola Szpalskiego i ciągnął go od knajpy do knajpy, zmuszając do picia wódki. Dobrze już zapluskani znaleźli się w jakimś trzeciorzędnym szynku. Gałczyński zażądał pół litra. Kelner jednak zorientował się, że ci dwaj panowie są już dobrze zawiani i skłonni do nieskoordynowanych odruchów, odmówił więc podania alkoholu. Gałczyński rozzłościł się, zerwał z krzesła i krzyknął:
Komu nie chcecie podać wódki? Wiecie kim ja
  • Odpowiedz
Teatrzyk Zielona Gęś
ma zaszczyt przedstawić

Żarłoczną Ewę

Występują:
Wąż, Adam i Ewa

Wąż
(podaje Ewie jabłko na tacy): Ugryź i daj Adamowi

Adam
(ryczy): Daj ugryźć! Daj ugryźć!

Ewa:
(zjada całe jabłko)

Wąż
(przerażony) I co teraz będzie?

Adam:
Niedobrze. Cała Biblia na nic.

K U R T Y N A

Konstanty Ildefons Gałczyński

#dziendobry #wstajemy #wiersz #galczynski
Po mirko piszę pijany
Nie wódką, ale dziewczyną
Kupuję sto róż na każdą randkę
Mimozy i tulipany

Jest taka jedna dziewczyna na mirko
Której tylko po dniach kilku absencji
Nie maleje, lecz przybywa atencji
Mirkom ręce się trzęsą - witaj Delirko
Tymi drżącymi dłońmi zadają pytanie
Czy od teraz Ona udziela się tylko na 4chanie
Gdzie się podziała oblubienica Mihauowa
Nasza słodka i kochana panna @Mirabelkowa?

Tylko cóż z tego że
Swiatek7 - Po mirko piszę pijany
Nie wódką, ale dziewczyną 
Kupuję sto róż na każdą r...
#jezykpolski #galczynski #ogonki

Ciekawostka dla zastanawiających się, po co nam ogonki.
Oto pierwsze wersy wiersza "Śmierć inteligenta" Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
To znaczy niedokładnie. W oryginale trzeci i szósty się rymowały. A jednak w internecie chyba równie często można trafić ta taką wersję:

Przeziębiony. Apolityczny.

Nabolały. Nostalgiczny.

Drepce w kółko. Zagląda.


Chciałby. Pragnąłby. Mógłby. Gdyby.

Wzrok przeciera. Patrzy przez szyby.

Biały Koń? Nie, śnieg pada.
@kukan: Ano trochę zagadkowo napisałem.
Otóż w starym, dobrym, drukowanym zbiorze poezji Gałczyńskiego, trzeci wers brzmiał:

Drepce w kółko. Zagłada.

Pewnie gdzieś po drodze zgubiła się kreseczka od "ł", a "Zaglada" zostało błędnie poprawione na "Zagląda".
Od tej pory w internecie jest bardzo różnie: https://www.google.pl/search?client=opera&q=drepce+w+kolko+zaglada+ctujacy+inteligennti%5C&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8#q=drepce+w+kolko+zaglada+
  • Odpowiedz
#literatura #galczynski #gazeta #wywiad #historia #prl #pisarze #artysci

Po wojnie mieszkaliście w Domu Literatów przy ul. Krupniczej w Krakowie, sąsiadując z Jerzym Andrzejewskim czy Tadeuszem Różewiczem. Po was mieszkanie odziedziczyła Wisława Szymborska. To było niezwykłe miejsce.

- Tam zjeżdżali wszyscy, którym udało się przeżyć horror wojny, ale byli nadal młodzi, szczęśliwi. Jedyny stary człowiek, który tam mieszkał, to Jerzy Szaniawski, który pisał wtedy słynną później sztukę „Dwa teatry”. Choć mieszkała tam też
  • Odpowiedz
Prawda o polakach w krótkim przedstawieniu:

Dymiący piecyk

Konstanty Ildefons Gałczyński

Teatrzyk Zielona Gęś

ma zaszczyt przedstawić

"Dymiący piecyk"

Występują:

Chór Polakow

Dymiący piecyk

Osiołek Porfirion

i Dzwony

Chór Polakow

basem, wierszem My tu od wieków stoimy,

a ten piecyk ciągle dymi.

Czy to w lecie, czy też w zimie

piecyk dymi, piecyk dymi,

ach, geopolitycznymi

racjami jesteśmy wyni*

Dymiący piecyk

O, biedny, biedny jam piecyk,

od wieków te same rzecy.

Od
  • Odpowiedz