#anonimowemirkowyznania
Po kilku latach picia dzień w dzień - jako wysoko-funkcjonujący alkoholik podjąłem decyzję aby sam (nie mam wyroku sądu, nie jestem ubezwłasnowolniony) pójść do zamkniętego ośrodka uzależnień.
Nie skończyłem nawet 30 lat, pewnie będę tam młokosem ale już nie mogę tak dalej żyć. Czuję jak to gówno wyżera mi mózg, zdziera mnie z podstawowych emocji i uczuć i zabija moje pasje. Codzienne wstawanie na kacu z bólem głowy i myślą "dziś
Po kilku latach picia dzień w dzień - jako wysoko-funkcjonujący alkoholik podjąłem decyzję aby sam (nie mam wyroku sądu, nie jestem ubezwłasnowolniony) pójść do zamkniętego ośrodka uzależnień.
Nie skończyłem nawet 30 lat, pewnie będę tam młokosem ale już nie mogę tak dalej żyć. Czuję jak to gówno wyżera mi mózg, zdziera mnie z podstawowych emocji i uczuć i zabija moje pasje. Codzienne wstawanie na kacu z bólem głowy i myślą "dziś
Nie dość, że skrzywdziłam osobę swoimi pomowieniami ( ktoś inny utwierdzał mnie w fałszu), zniszczyłam siebie w swoim środowisku to jeszcze ratując się przed bankructwem i nadmiernym wydawaniem pieniędzy w chorobie, kupiłam dość sporo towaru potrzebnego do pracy. Kasa mnie ciśnie, bo #!$%@?łam sporo, teraz jeszcze choroba i leczenie prywatne.
. Moja schorowana babcia, którą mam w domu
W takim epizodzie chory ma dużo samoakceptacji, rewelacyjne samopoczucie, (za)dużo pewności siebie i coraz głupsze pomysły, których minusów nie jest w stanie zauważyć.