Odwiedziłem ostatnio tak zwaną strefę "no go" w Malmo.
Spałem tam dwie noce korzystając z couchsurfingu, w samym sercu dzielnicy Rosengard. Nie mogę powiedzieć, że jest tak jak to czytam w różnorakich wiadomościach, ale człowiek nie czuje się bezpieczny.
Wszystko wydaję się jakieś przytłumione. Mówi się, że w Polsce jest szaro, a ludzie w autobusach się nie uśmiechają, ale tam czujesz się jak na bliskim wschodzie.
W Abu Dhabi towarzystwo jest bardziej
  • Odpowiedz
@ofczy: Ogolnie w szwecji nie ma stref no-go, jest to mit. Niektore dzielnice w polsce po zmroku to sa strefy no-go ;)
Ale taka najbardziej znana dzielnica (90% obcokrajowcow) to Rosengård.
  • Odpowiedz
@igorovsky z sturup jeżdżą często Polacy tymi busami, bodajże 100kr.
Swego czasu w 4 osoby taxi pojechaliśmy to też nas grosze wyniosło.
Ewentualnie busy chyba jeżdżą miejskie jakieś.

Dzisiaj leciałem z wawki do malmo :p
  • Odpowiedz
#malmo
#kopenhaga
Cześć.
Będę we wtorek w Malmo i będę chciał się przetransportować do Kopenhagi. Czy możecie mi polecić co można tutaj zobaczyć?
Dodatkowo, gdyby ktos miał kawałek podłogi pod nocleg, to też bym się ucieszył ;)
W zeszłym tygodniu byłem w 3-dniowej podróży służbowej w Szwecji, spędzając cały dzień w Malmo. Przed wizytą rozmawiałem z kilkoma osobami (pytałem również na wykopie) odnośnie miejsce wartych obejrzenie itp. Sporo osób ostrzegało mnie, iż poziom bezpieczeństwa w Malmo jest delikatnie mówiąc niski, a tak to wyglądało z mojej strony:

Obawy o bezpieczeństwo są dla mnie całkowicie bezpodstawne, czułem się całkowicie bezpieczny- nikt do mnie nie strzelał (tak jak ktoś sugerował), nikt
T.....2 - W zeszłym tygodniu byłem w 3-dniowej podróży służbowej w Szwecji, spędzając...

źródło: comment_Pldr2d8x3jGBD1y8tAc2OGl3wBWc7frF.jpg

Pobierz