Ale narobiłem. Jestem mordercą :(
Jadę dzisiaj rano samochodem, słońce lekko mnie oślepiało bo to jednak 5 rano. Ruszam ze świateł i po kilku metrach czuję uderzenie w podwozie. Ciśnienie 500...myślę, zabiłem człowieka. Szczęśliwie zza samochodu poleciały tylko pióra. Przejechałem więc gołębia...palant musiał stać na jezdni :(
To już 3 ptak od kiedy mam prawo. Pierwszy zginał, kiedy omijałem samochód stojący na poboczu. Wyleciał sprzed maski i dostał reflektorem. Drugi jak jechałem
Jadę dzisiaj rano samochodem, słońce lekko mnie oślepiało bo to jednak 5 rano. Ruszam ze świateł i po kilku metrach czuję uderzenie w podwozie. Ciśnienie 500...myślę, zabiłem człowieka. Szczęśliwie zza samochodu poleciały tylko pióra. Przejechałem więc gołębia...palant musiał stać na jezdni :(
To już 3 ptak od kiedy mam prawo. Pierwszy zginał, kiedy omijałem samochód stojący na poboczu. Wyleciał sprzed maski i dostał reflektorem. Drugi jak jechałem
Już od jakiegoś czasu