Muszę posprzątać dzisiaj całe mieszkanie bo kontrola czystości"właściciel" jutro przychodzi do tego muszę spisać godziny pracy z 3 miesięcy a na 5 do roboty. A jaa sobie gram w grę. Idiota że mnie, zarwę nockę jutro w robocie będę zdychał ale od czego jest weekend, to odeśpię


#przegryw
#gownowpis
#ordnungmusssein
#pracbaza
Normalnie, świat na głowie staje. Ja, Polak, przedstawiciel nacji, o której każdy Niemiec wie, że robią co chcą i nie trzymają się żadnych zasad i przepisów, chcę usiąść w pociągu na swoim miejscu zgodnym z reservierungcośtamcośtamkwitungzeit, a siedzący na moim miejscu Niemiec mnie przekonuje, że to nie ma znaczenia i żebym siadał, gdzie mi pasuje.

#niemcy #ordnungmusssein #koniecswiata
Czuję dobrze człowiek. Przed chwilą minąłem grupę wyglądającą na max gimbazjum wrzeszczącą "Zawsze i wszędzie...". Tak się złożyło, że kawałek dalej spotkałem patrol policji, któremu wskazałem właściwą drogę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pewnie bym tego nie zrobił, gdyby to nie były okolice dworca tylko jakieś zadupie i gdyby nie strach, który widziałem w oczach przechodniów. Młodzi na widok policji pewnie i tak po prostu zwieją, ale przynajmniej będzie
Ech, u Was też jest problem z kurzem? Skąd to się w ogóle bierze... mogę wycierać kurz na meblach i sprzęcie, a następnego dnia znów jest mała warstwa. I nie pomaga wycieranie na mokro, ani na sucho, ani pryskanie czymś. Zawsze muszę kurz np. z czarnej drukarki stojącej na biurku ścierać co 2-3 dni, bo wygląda tragicznie xD po dwutygodniowym urlopie zarosła tak, że stała się szara.
#kurz #sprzatanie #porzadek #ordnungmusssein
Ale mnie to irytuje, gdy widzę jak #rozowypasek z pracy nie myje po sobie naczyń tylko tak kumuluje wszystko na stole, aż zaczną kwitnąć w kubkach kwiatki. Stół #!$%@? jak w tefałenie, masło na nożu..eeeh...

Póki co tylko obserwuje, ale pewnego razu ciekawe jak się zawstydzi, gdy zwrócę jej uwagę żeby trochę ogarnęła sprzątanie, bo nikt za niej tego nie zrobi.

Tak się ciśnie #niebieskiepaski że brudasy itp., a tutaj dojrzała kobieta
@Szczescia_Sczypta: Pracowałam kiedyś z samymi różowymi (była nas około setka). Nigdy więcej!
Ktoś połamał kosz na śmieci w toalecie. Sprzątaczka go wyrzuciła i zgłosiła, że potrzebny nowy. Kosza nie było dwa dni. A co zrobiły różowe? W miejscu gdzie stał kosz rzucały zużyte podpaski na podłogę. Kuźwa! No normalnie podpaski uwalone krwią leżały na ziemi w kącie.
  • Odpowiedz
  • 5
@mentosh: przynajmniej wiadomo, ze na koncu peronu jaraja i jak komus przeszkadza to tam nie idzie. Dla niektorych jednak, szczegolnie z ciemna karnacja, przejscie paru metrow zeby zajarac bez dmuchania innym w twarz to i tak za duzo.
  • Odpowiedz