Na moim blogu pojawił się nowy post: tym razem recenzja gry, którą ostatnio przeszedłem, czyli "Bloodstained: Ritual of the Night". Zapraszam do czytania.
Bloodstained: Ritual of the Night – Recenzja
#gry #steam #recenzja #recenzjegier #bloodstained #castlevania #igavania #igarashi
Bloodstained: Ritual of the Night – Recenzja
#gry #steam #recenzja #recenzjegier #bloodstained #castlevania #igavania #igarashi
źródło: comment_FfsLgPfLhfQMRIAdjLuEhNJL2GHHGZqj.jpg
Pobierz
@Krylan: Recka niezła.
Ja właśnie kończę gre, zostało mi do zrobiema około 10 broni. Grindowabie by pozbierać składniki robi się nudne.
Nie wiem czemu opcjonalnych bossów nie umieścili jednak w fabule. Dużo kryształów jest jako zapychacz bo nic nie oferują, w sumie broni też jest za dużo.
Podsumowywując, to mimo wszystko gra jest rewelacyjna.
Ja właśnie kończę gre, zostało mi do zrobiema około 10 broni. Grindowabie by pozbierać składniki robi się nudne.
Nie wiem czemu opcjonalnych bossów nie umieścili jednak w fabule. Dużo kryształów jest jako zapychacz bo nic nie oferują, w sumie broni też jest za dużo.
Podsumowywując, to mimo wszystko gra jest rewelacyjna.
@Krylan: nareszcie skończyłem zbieranie przedmiotów :) wpadło osiągnięcięcie, mam 44/45 ostatnie osiągnięcie z tego co mi wyskoczyło na konsoli xbox zdobyło 0,00% pewnie jest jakiś błąd. Jak by to czytał jakiś gracz Xbox, to niech napisze czy udało się wbić calaka.
Cześć, wiem że temat był już wałkowany... ale nikt jak do tej pory nie był w stanie w pełni stwierdzić, dlaczego Bananowy Janek zniknął z internetu i przy okazji, usunął swój kanał (oraz profile społecznościowe).
Na krótko wrócił i to też trafiłem na niego przypadkiem, jak ogrywał sobie SnowRunner. Podobno streamował na twichu, ale oczywiście, tam też usunął swoje konto.
Wiadomo, że każdy ma swoje życie i swoje