Moje podsumowanie 2014 roku:
Styczeń:
W grudniu przed świętami załatwiłem sobie robote na magazynie. Praca nie za trudna, nie załatwa. Płaca 1700 netto. Przepracowałem sobie cały miesiąc bez żadnych problemów.
Luty:
Wypadek w pracy. Uyebany palec. Największy ból w życiu. Płacz jak to będe wygladał bez części palucha i to jeszcze kciuk ręki dominującej.
Luty - końca kwietnia:
Leczenie powypadkowe. Codzienne zmiany opatrunków. Ból przy czyszczeniu rany taki jakbym zamiast gazy miał
Styczeń:
W grudniu przed świętami załatwiłem sobie robote na magazynie. Praca nie za trudna, nie załatwa. Płaca 1700 netto. Przepracowałem sobie cały miesiąc bez żadnych problemów.
Luty:
Wypadek w pracy. Uyebany palec. Największy ból w życiu. Płacz jak to będe wygladał bez części palucha i to jeszcze kciuk ręki dominującej.
Luty - końca kwietnia:
Leczenie powypadkowe. Codzienne zmiany opatrunków. Ból przy czyszczeniu rany taki jakbym zamiast gazy miał
#sylwesterzwykopem #rok2014 #czasnazmiany