Dawno już nie pisałem, choć zapowiadałem inaczej.
Ale chciałbym teraz podzielić się z wami moimi doświadczeniami i refleksjami z ostatnich 3 tygodni.

Moja walka z prokrastynacją idzie na razie słabo. Po ostatnim wyzwaniu znów mocno podupadłem i ugrzązłem w swoich starych, złych nawykach. Mam wrażenie, że wręcz ze zwiększoną siłą. Znowu piję, ostatni weekend prawie cały na bani. Tym gorzej się czuję z tym wszystkim, bo widzę, jakie to ma przełożenie na
To se kup kawę bezkofeinowa i piwko bezalkoholowe , fast-fooda zdrowego zrób sam w domu a internet ogranicz i tyle. A jak to nie pomoże to spójrz na to ze twój problem dla ludzi którzy naprawdę je maja jest śmieszny.
@Siemomyslaw: To jest walka z wiatrakami. Widzę to po sobie. Mam za sobą tyle prób i upadków, że nie jestem ich w stanie zliczyć. Wszystko kończy się tak samo - od jednego złamania założeń, choćby najmniejsze odstępstwo od planu powoduje lawinę złych nawyków/nałogów i następuje kolejny okres pożogi. Jestem już skrajnie zmęczony nicnierobieniem. Mam obecnie na głowie masę niepozałatwianych spraw i gonią mnie terminy.

Próbowałeś kiedyś twardo postawić sobie warunek, że
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/

Tydzień 2, Dzień 4

Z wielką przykrością i wstydem muszę niestety zarzucić wyzwanie w dotychczasowej formie. Czuję się koszmarnie, wstałem o tej 7 rano, ale po 8 położyłem się znowu i tak leżałem bez celu i sensu aż do teraz. Nie miałem siły, aby wstać, nie mam nawet 1% motywacji do czegokolwiek, nawet jedzenia mi się nie chce robić. Anhedonia pełną gębą. Jak
@Siemomyslaw: mowilem #!$%@?. zrobiles super zajebisty system, ktory jebnal po tygodniu. potrzebujesz ewolucji a nie rewolucji.czlowiek to nie jest kompania ktora jak slabo przedzie to trzrba wyhebac zaloge I prezesa I probowac od nowa. zacznij od malych rzeczy. od podstaw. mysle ze odstawienie alko to dobry filar. poten dorzuc do tego cos w rodzaju jednego owoca dziennie. wedle uznania ale pomalu. pozdro
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/
Podsumowanie pierwszego tygodnia: http://www.wykop.pl/wpis/18073215/siemomyslawwalczy-moje-zmagania-z-prokrastynacja-p/

Tydzień 2, Dzień 3

Ocena

Asceza (NOT TO DO): 9/10
Działanie (TO DO): 0/10
Ocena ogólna: 4,5

Nawyki:
Wstanie o 7:00 rano ✔
Zimny prysznic ✔
Zdrowe/regularne odżywianie ✔
Zadanie dnia ✘
Bycie zorganizowanym ✔

Jedyna przyjemność dzisiaj to jakieś 40 minut oglądania TV. Z motywacją niestety gorzej jak wczoraj. Wstałem o tej 7 rano, ale byłem taki zamulony,
@Siemomyslaw: wejdź między ludzi którzy cały czas coś robią, zaczniesz odczuwać zdrową presję robienia czegoś i rozwijania się, mnie to właśnie ludzie zmienili, środowisko, na początku było średnio ale potem lepiej, najlepsza metoda
@master_: Byłem nie raz w takim otoczeniu. Swego czasu nawet zamieszkałem z kumplem (trochę celowo), który jest wygryw i programista (chyba niedługo dojdzie do 10k, a jest w moim wieku). Z kim przestajesz, takim się stajesz - myślałem sobie. Efekt? Tamten rok był chyba apogeum mojego lenistwa i #!$%@?.
Niestety, takie coś kompletnie na mnie nie działa. Jeśli już, to mogę się tylko dodatkowo dobić i sfrustrować, że jestem taki #!$%@?
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/
Podsumowanie pierwszego tygodnia: http://www.wykop.pl/wpis/18073215/siemomyslawwalczy-moje-zmagania-z-prokrastynacja-p/

Tydzień 2, Dzień 2

Ocena

Asceza (NOT TO DO): 9/10
Działanie (TO DO): 10/10
Ocena ogólna: 9,5

Nawyki:
Wstanie o 7:00 rano ✔
Zimny prysznic ✔
Zdrowe/regularne odżywianie ✔
Zadanie dnia ✔
Bycie zorganizowanym ✔

Oceny dobre, ale niestety motywacja mnie trochę odpuściła. Od rana czułem się zmęczony i zamulony, gorszy nastrój jak wczoraj, ale to pewnie poniekąd przez
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/
Podsumowanie pierwszego tygodnia: http://www.wykop.pl/wpis/18073215/siemomyslawwalczy-moje-zmagania-z-prokrastynacja-p/

Tydzień 2, Dzień 1

Ocena

Asceza (NOT TO DO): 9/10
Działanie (TO DO): 10/10
Ocena ogólna: 9,5

Nawyki:
Wstanie o 7:00 rano ✔
Zimny prysznic ✔
Zdrowe/regularne odżywianie ✔
Zadanie dnia ✔
Bycie zorganizowanym ✔

W końcu coś się zaczęło zmieniać na lepsze. Dzisiejszego dnia czułem się rewelacyjnie, miałem naprawdę sporo energii i motywacji do działania w porównaniu z
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/

Dzień 8

Ocena

Asceza (NOT TO DO): 2/10
Działanie (TO DO): 3/10
Ocena ogólna: 2,5

Dzisiejszego dnia niestety nie mogę zaliczyć do udanych. Spałem dość długo, ciężko mi było się zwlec z wyra. Przed robotą musiałem się nieco ogarnąć, więc wypiłem mocną herbatę dla pobudzenia. Ogólnie samopoczucie średnie.
Około 1 godziny przesiedziałem na Internetach, głównie mirko.
Łącznie produktywnie wykorzystałem zaledwie 1 godzinę -
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/

Tydzień 1 – Wnioski i podsumowanie

Ocena

ASCEZA (NOT TO DO): średnia 7/10
DZIAŁANIE (TO DO): średnia 4,7/10

Minął pełny, pierwszy tydzień mojego wyzwania. Sporo w tym czasie doświadczyłem, zrozumiałem parę kwestii i w związku z tym chciałbym to jakoś opisać i podsumować.

1) Używki – w tej sferze poszło mi relatywnie dobrze. Zdarzyło mi się ulec jeśli chodzi o kofeinę, ale w
@Siemomyslaw: Myślę że z tym wstawaniem trochę przeginasz. Ja codziennie wstaję z łóżka o 6:20 i w weekend muszę odespać. Owszem, mógłbym iść w piątek czy sobotę spać o 22:00 i wstać o 7 - ale mam tylko dwa dni na podładowanie baterii. Gdybym je sobie zabrał to czułbym się źle, chodziłbym niewyspany po zarwanych nockach w weekend.
@Pertaseth: Tyle że właśnie nie zamierzam zarywać nocek. Nawet jeśli będzie mi brakowało tego snu, to będę to odrabiał kładąc się wcześniej spać w którykolwiek dzień. W ten sposób będę wiedział, ile naprawdę potrzebuję snu. Gdy będzie go za mało, to po prostu będę szybciej zmęczony i śpiący wieczorem i szybciej pójdę spać.
Obecnie jest tak, że wstaję późno (niestety długi sen wcale nie przekłada się na lepsze wypoczęcie), a potem
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/

Dzień 7

Ocena

Asceza (NOT TO DO): 9/10
Działanie (TO DO): 0/10
Ocena ogólna: 4,5

Dzisiejszy dzień nie był najgorszy. Pół godziny poprzeglądałem sobie Internety i Wypoka i to by było na tyle jeśli chodzi o jakiekolwiek przyjemności. Czułem się lepiej niż w ostatnich dniach, miałem więcej energii, ale nie spożytkowałem jej do końca produktywnie. Poza pracą większość wolnego czasu przeznaczyłem na
@DzieckoBezZycia: Moim zdaniem ważniejszy jest regularny sen - kładziemy się o 0:00, może później i wstajemy o 6:30/7:00. Zanim zabierzemy się za obowiązki dnia codziennego, to poświęcić pół godzinki na jakąś lekturę (byle nie internet), 10 minut ćwiczeń, rozciąganie, medytacja (czyli trening uważności, trening uspokajania myśli, odkąd zacząłem medytować to polecam to każdemu). Gdy już sobie wyrobisz takie nawyki na każdy poranek to zbędna będzie jakakolwiek kawa czy inny energetyk. Sam
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/

Dzień 6

Ocena

Asceza (NOT TO DO): 0/10
Działanie (TO DO): 0/10
Ocena ogólna: 0

Dzisiejszy wpis zdecydowanie wcześniej, ale jestem tuż przed robotą, więc raczej i tak nic się nie zmieni do końca dnia. Niestety, dzisiaj upadłem. Mirki w którymś z poprzednich wpisów sugerowali mi, abym sobie zrobił choćby raz w tygodniu dzień na pofolgowanie sobie. Nie chciałem tego, sprzeciwiałem się, ale
@sorek: Powiem Ci, że zastanawiałem się nad tym trochę.

Jednak zdając sobie sprawę z tego, w jakiej sytuacji obecnie się znajduję, wolę być bardziej radykalny. Jest zbyt duże ryzyko, że z jednego dnia zrobią się dwa albo i trzy. Łatwo będzie wpaść znów w spiralę tych niepożądanych, kompulsywnych zachowań.

Ale docelowo myślę, że nie jest to głupie rozwiązanie. Takie pozytywne uwarunkowywanie układu nagrody - popracuj ciężko przez cały tydzień, to będziesz
@Siemomyslaw: Muszę przyznać że nigdy nie pojmę prokrastynacji, marzą mi się chociaż 2 godziny spokoju i relaksu, czasu w którym nie muszę planować co dalej.....

Masz jakieś chobby ? Jarasz się czymś, czy ta cała prokrastynacja to właśnie stan w którym nic nie jest w stanie cię zainteresować ?
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/

Dzień 5

Ocena

Asceza (NOT TO DO): 6/10
Działanie (TO DO): 0/10
Ocena ogólna: 3

Dzisiaj dopadł mnie chyba największy kryzys motywacyjny połączony z fizyczną niemocą i ogromną sennością. Skończyło się tak, że w samo południe poszedłem spać na 2 godziny i obudziłem się dopiero, jak trzeba było się zbierać do roboty.
Potem już było lepiej, ale dzień niestety muszę uznać za bezproduktywny.
@maciek4: Kofeina w dużych ilościach sprawia, że organizm reaguje tak, jakby był poddawany silnemu stresowi. Uwalniają się hormony stresu, jak np. adrenalina. Rośnie ciśnienie, tętno. Kofeina zaburza też fazy snu.
Ostatnio byłem u lekarza i zmierzył mi tętno - miałem coś około 120. Oczywiście byłem po 2 mocnych kawach. Doktor powiedział, że absolutnie nie powinienem pić kawy, bo serce mi się zużyje szybciej niż powinno i będę 2x krócej żył :)
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/

Dzień 4

Ocena

Asceza (NOT TO DO): 8/10
Działanie (TO DO): 6/10
Ocena ogólna: 7

Dalej udaje mi się skutecznie powstrzymywać od hedonizmów. Jedyne odstępstwo dzisiaj to to, że wylegiwałem się w łóżku o godzinę dłużej niż to sobie postanowiłem. Zgodnie z zasadami poleciały więc 2 punkty. W dalszym ciągu żadnych używek i żadnych rozrywek.
Ogólnie nie czuję się zbyt dobrze, w ciągu
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/

Dzień 3

Ocena

Asceza (NOT TO DO): 7/10
Działanie (TO DO): 8/10
Ocena ogólna: 7,5

Co do pierwszej sfery, to "straciłem" dzisiaj 3 punkty. Pojechaliśmy z różowym na grilla ze znajomymi i się nieco obżarłem, do tego w ciągu dnia około 1 godziny oglądania telewizji (nowego odcinka "Chłopaków do wzięcia" nie przepuszczę nigdy ( ͡° ͜ʖ ͡°))
W dalszym
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/

Dzień 2

Ocena

Asceza (NOT TO DO): 9/10
Działanie (TO DO): 9/10
Ocena ogólna: 9

Minął następny dzień, który znów mogę uznać za sukces.

Całkiem skutecznie powstrzymywałem się przed rozmaitymi pokusami. Moje jedyne "przewinienia" to niecałe 0,5 godziny internetu (Wypok) za dużo i wypicie słodzonego, gazowanego napoju (postanowiłem sobie, że będę unikał wszelkich słodyczy i fast-foodów, więc to też w pewnym stopniu będzie
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z #prokrastynacja
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/

Dzień 1

Ocena
Asceza (NOT TO DO): 10/10
Działanie (TO DO): 10/10
Ocena ogólna: 10

Pierwszy dzień mogę zdecydowanie oznaczyć jako mały sukces.

Nie uległem żadnym pokusom i przyjemnościom przez cały dzień, mimo iż ciągnęło mocno. Żadnych używek, żadnych Internetów, nic.
Pierwszy dzień bez kawy - czułem się fatalnie, jak jakieś zombie. Około południa miałem taki kryzys energetyczny, że ostatkami sił powstrzymałem się
@x-ray: Biurowa gównorobota, nawet nie ma o czym gadać. Wszystko nudne, rutynowe, powtarzalne. Zmieniają się tylko numerki, kwoty, daty i firmy. Jak tylko trochę ozdrowieję i poczuję się lepiej, to rzucam to w #!$%@? i szukam czegoś ambitniejszego:)
@urwis69: O co chodzi z tą fazą wyparcia? Mógłbyś rozwinąć?
@Siemomyslaw: @Detmold:

pojecie jest dosc szerokie i moze byc roznie interpretowane. W wielkim skrocie:
Musimy zdac sobie sprawe i ZAAKCEPTOWAC przed samym soba, ze sie wypieramy pewnych naszych zachowan, ze szukamy dla nich usprawiedliwienia i ze oszukujemy glownie wylacznie samych siebie.

Proste, a zarazem trudne. 35 lat mi zajelo zrozumienie tego, a za pozno nie jest nigdy!
#siemomyslawwalczy - moje zmagania z prokrastynacją.
Pierwszy wpis: http://www.wykop.pl/wpis/17970315/wiele-osob-tu-na-wypoku-zapewne-mnie-kojarzy-otoz-/

Dzień 0 - krótkie podsumowanie

Dzisiaj sporą część dnia przeznaczyłem na opracowywanie swojego systemu, pisanie na Mirko i odpowiadanie w komentarzach. Generalnie #prokrastynacja motzno, nie będę tego ukrywał.
Nie będę wystawiał za dzisiejszy dzień oceny, bo nawet nie zwracałem zbytnio uwagi na czas i nie analizowałem tego. W przypadku NOT TO DO byłoby to raczej 0 (wyżłopałem 2 kawy, bo rano czułem się
Miałem też duży dylemat, czy oceniając sferę TO DO brać pod uwagę tylko ilość godzin produktywnych, czy też skupić się na stosunku godzin produktywnych do bezproduktywnych.
Z pozoru pierwsza opcja wydaje się logiczna - w końcu ocena powinna być proporcjonalna do nakładu pracy. Im więcej zrobię, tym wyższa ocena. Tylko że życie nie jest takie proste - każdego dnia mamy do dyspozycji inną ilość czasu, są inne uwarunkowania. Może nam wypaść coś
Z racji tego, że bardzo poważnie podchodzę do swojego wyzwania, muszę również doprecyzować zasady całego przedsięwzięcia.

Wspominałem o skali ocen od 0 do 10 w przypadku dwóch sfer - NOT TO DO i TO DO.
Oczywiście nikt mnie z zewnątrz nie oceni, więc muszę to zrobić ja sam. Aby oceny nie były nadawane totalnie od czapy, stworzyłem sobie pewną "mapę drogową" zawierającą wskazówki, co i jak punktować. Przypominam: ocena 0 to totalna
Wiele osób tu na Wypoku zapewne mnie kojarzy. Otóż zmagam się z tym samym, z czym zmaga się wielu innych Mirków, mianowicie #prokrastynacja i to w wersji hard. Historia taka sama jak u 95% innych osób zmagających się z tą przypadłością – za dzieciaka wyróżniający się uczeń, którego największą pasją było pochłanianie wiedzy z mądrych książek, konkursy i olimpiady z praktycznie każdego przedmiotu, potem stopniowe pogarszanie wyników w nauce, od małego gnoja
@www_h:

Prokrastynacja nie jest uzależnieniem! Podstawowym jej elementem składowym jest dobrowolność (bardzo ważne!) w odwlekaniu działań , świadomy i niewymuszony sposób.


Może poniekąd i tak, ale jak pojawia mi się silny stres i zaczynam panikować, to średnio mam na to świadomy wpływ. Były badania naukowe, że emocje (np. reakcja stresowa) pojawiają się w ciągu 1/30 sekundy od wystąpienia bodźca, a reakcja płatu czołowego, czyli świadome, racjonalne przeanalizowanie danej sytuacji, zajmuje co
@Siemomyslaw: Mialam stad nie pisac, bo to baitkonto, ale moze pomoge.

brak wymagań i presji ze strony otoczenia, przebimbane studia, strefa komfortu i folgowanie sobie motzno aż po osiągnięcie ćwierćwiecza


To nie brzmi jak powazne podejscie do wychowania dziecka, mimo ze gdzies wspomniales o tym, ze masz dobre relacje z rodzicami.

Tak jak motywacja do dostarczenia sobie natychmiastowej nagrody jest wzmacniana poprzez silnie odczuwane pragnienie i nie jest skutecznie hamowana przez