konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Relewantna: pare linijek i już #!$%@? znalazlem. Podawanie że chorzy mają choroby współistniejące nie znaczy że mieli nadciśnienie i korona ich zabila. To znaczy np szpiczak w stanie terminalnym lub jakiś nowotwór trzustki (ten kaliber jednej lub kilku chorób) plus wiek 79 sredni i korona byla przy okazji, nikt nie probuje nawet oceniac czy miala na cos wplyw.

Masa starszych ludzi po 80 ma np nowotwór jelita grubego i nawet się
  • Odpowiedz
@DunningKruger: u mnie w rodzinnym mniejszym miescie liczba zarażonych też jest mniejsza, chyba nie ma w tym nic dziwnego. Mało ludzi przyjezdza, bo nie mają po co, więc jest i mniej zakażeń. Podejrzewam, ze w Niemczech jest tak samo. Czytam, jak ludzie ciezko przechodzą to cholerstwo i jak pozniej mają uszkodzone płuca i jakoś wierzyć mi się nie chce, że wszyscy z nich to żule. Tym bardziej, że niektórzy z nich
  • Odpowiedz
@Relewantna: Mała wykopowa rada, bo widzę że cię już toksyczne mireczki dopadły. Nie podejmuj dyskusji z osobami z Peppe w avatarze. W 99% są to toksyczne odpady zapadnięte w otchłani swojej depresyjnej osobowości, która jest wynikiem ich toksycznej osobowości. Takie jednostki cierpią, ale są zbyt leniwe aby wybrać kierunek pracy nad sobą. Wolą czerpać chorą przyjemność z rozczulania się nad sobą, cierpienia, i ściągania wraz z sobą w dół innych. Jako
  • Odpowiedz
@polejpolej jak czytam takie artykuły, to trochę mnie głowa boli, podobnie jak trafiam na Janachowską. Powoli zaczynamy roztrząsać takie ślubne pierdoły, jakby jeden niedopasowany element miał być porażką na skalę dyplomatycznej klęski międzynarodowej. Po co sobie zaprzątać tym głowę? OMG niedopasowane klęczniki do stylu wesela, improwizowany pierwszy taniec, o zgrozo tort o złej godzinie wjechał! Serio, mam wrażenie, że kiedyś ludzie czerpali z wesel więcej radości, a wszystko było naturalniejsze. No ale
  • Odpowiedz
@polejpolej różnorodność a czepianie się pierdół to dwie różne kwestie. Pewnie wszystko zaczęło się od zachłyśnięcia Zachodem, po pierwszych doradców ślubnych. Wiem, że jest popyt, ale trendy kształtują media. I każdy niby chce robić wesele po swojemu, ale potem wychodzi, że na każdym jest barman, fotobudka i napis love. Spoko, ludziom to pasuje, ale to trochę samonakręcająca się spirala. Naprawdę, dla mnie ostatnim odcinkiem Janachowskiej jaki obejrzałam jest ten, w którym oburzyła
  • Odpowiedz