Mirki mam pytanie.
Zapisałem się na muay thai i nawet kumpel pożyczył mi cały osprzęt, bo ma kontuzje (trochę powietrzyłem i jest git). Rękawice ok, nagolenniki też spoko, szczękę sobie kupiłem, kask w miarę pasuje. Ale tego ochraniacza to ja nie rozumiem - przecież to pod kask nie wejdzie. To jak to nosić, na kask? I po co ten 3 sznurek? I strasznie ta skóra śmierdzi - czuć, że to jakiś #!$%@?
KaintoCharlieaDeltatoKain - Mirki mam pytanie. 
Zapisałem się na muay thai i nawet k...

źródło: comment_Z3L1eollUQqkCyNVxZisgxjMxNSM1JtX.jpg

Pobierz
@kmicolo: jak się będziesz przykładać to się nauczysz, ja tam chodziłem dość długo i sporo wyniosłem, trener też jest bardzo spoko, po podchodzi indywidualnie jak widzi że coś źle robisz i Cie poprawia.

Tak samo w szkole jak masz w klasie 30 osob, jak sie przylozysz i posluchasz na lekcji to nie musisz potem w domu sie uczyc ;)
  • Odpowiedz