może to #niepopularnaopinia, ale... nie ogarniam bólu dupy niektórych ludzi w związku z #sdm (btw fani poezji śpiewanej tez pewnie wkurzeni przez zawłaszczenie tagu :p). może dlatego, że sama byłam parokrotnie na europejskich spotkaniach #taize i tak, miasta były często sparaliżowane, i tak, tłumy młodych ludzi jeździły metrem za darmo tam i z powrotem, ale... jakoś wszyscy to przeżyli i nie spotkałam się nigdy z objawem nieżyczliwości ze strony lokalsów. nie
@noorey: raczej chodzi o to, że organizatorzy tego spędu zamiast myśleć o bezpieczeństwie ludzi najpierw patrzą na zysk który mogą osiągnąć dzięki temu - bardzo chrześcijańska postawa. I to się ludziom nie podoba. No i jeszcze to, że każdy się dorzuca do tego w formie podatków. Jak ja zrobię spotkanie ludzi wierzących w smoki i czarownice to też mi państwo da kasę bym mógł je zorganizować?

A co do samych mieszkańców
@Polska_Bozia: Co roku w różnych miastach Europy jest organizowane chrześcijańskie spotkanie młodych - przez kilka dni nasz dzień wygląda tak, że rano idziemy na modlitwę, w dzień zwiedzamy miasto, a wieczór spędzamy na mszy i skupieniu. Mieszkamy u lokalnych rodzin, sylwestra spędzamy na święcie narodów z osobami z całego świata, które są rozlokowane w tej samej parafii. Dla mnie to czas, na który czekam cały rok, ładuję swoje akumulatory na kolejne