#!$%@? wczoraj miałem klientow na samochód xD cena 9k stan bdb wszystko co potrzeba udokumentowane, chłop 400km jechał do mnie, na miejscu był godzinę przed umówionym czasem więc musiałem urwać się z roboty specjalnie bo już wydzwaniał że on już jest i 400km jechał a mnie nie ma.. na miejscu 2 godziny oglądania auta, cały czas szwagier na linii, nawet dawał mu posluchać silnika przez telefon, wyszukiwał czego sie może #!$%@?ć, jak
-Janusz, ale mnie coś brzuch napieprza. Wzdełam się i wysrac się nie mogę.
- Halyna zaparz se herbatkę z pokrzywy to Ci przejdzie.

Miesiąc później...

- Janusz znowu mnie ten brzuch #!$%@?. Chyba pójdę do lekarza.
- Halyna a po kiego Ty tam pójdziesz. Jeszcze Ci coś wynajdzie i pokroi. Lepiej siedzieć na dupie i nie wiedzieć. Pewnie zaraz Ci znowu przejdzie.
- No może i mosz rację Janusz. Zrobię że herbatke
@erysipelothrix: Policja przyjedzie, wystawi mandat i pojedzie sobie dalej. Przy większej szkodzie pewnie warto zadzwonić, ale przy małej szkodzie i starszym samochodzie wystarczy spisać oświadczenie albo po prostu się dogadać, wręcz obie strony mogą na tym skorzystać. Jeden ma kasę do ręki i nie czeka co mu ubezpieczyciel wysra, a drugiemu nie lecą zniżki. Przerabiałem to dwa lata temu, kobieta wjechała mi w tył, chciała dzwonić po policję, ale akurat przechodził