Netflix wypuszcza produkcję o nazwie "Dear White People". Trailer tego antyBiałego, rasistowskiego serialu możecie zobaczyć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=1LzggK5DRBA. Po co ten serial? Ma on opowiadać o rasowych relacjach w USA, a jest tak naprawdę kawałkiem antyBiałej, rasistowskiej propagandy. Nienawiść do Białych w krajach zachodnich jest powszechna: w internecie, w przemyśle rozrywkowym, w prasie, w telewizji, w polityce, na uniwersytetach. Sami oceńcie ten trailer i czemu on tak naprawdę służy. Promuje #whitegenocide, tylko
Pobierz
źródło: comment_d0qDNFScYvF9UA544OX0NWH7lIg1MHyS.jpg
tego antyBiałego, rasistowskiego


@3shortwords: O jaki będzie cyrk jak to wyjdzie...
Serial opiera się na filmie który był satyrą m.in. na... rasizm czarnych wobec białych xDDDDD
Ta czarna pod koniec zdaje sobie sprawę że jej komentarze są rasistowskie xD

Wielkie brawa dla Netflixa za odwagę do #!$%@? jednym trailerem zarówno białych jak i czarnych :)
(dla mnie całe to BLM i SJW jest tyle samo warte co alt-right... szkodniki)

Odnowiłem suba
https://foreignpolicy.com/2016/01/25/the-end-of-an-era-for-white-males/

Typowy przykład taktyki Żydów stosowanej wobec narodów pochodzenia europejskiego. A wiec atakują homogeniczność, tożsamość opartą na poczuciu wspólnoty, najbardziej wspólny mianownik, łączący największą liczbę ludzi (rasa); oczywiście nie w sposób przypadkowy, lecz ciągły, za pomocą środków masowego przekazu, środowiska akademickiego, nauki (np. skorumpowana socjologia lub antropologia - obie "nauki" przeżarte marksizmem do szpiku kości), przekazu celebrytów (który kontrolują poprzez posiadanie przemysłu rozrywkowego), a wreszcie za pomocą polityków, spośród których wiele to
@JakisTakiNick: > Przytaczasz autora ksiązki religijnej, który twierdzi, że żydzi mają zakodowane w genach choroby psychiczne które czynią ich agresywnymi i zboczonymi seksualnie potworami "innymi od białych chrześcijan". xD Powołuje się w tym na różne dziewietnastowieczne "badania" i "jewish encyclopedia" z początku XX wieku (1906 rok). Przecież to brzmi jak kompletne bzdury. Źródła medyczne które mają ponad sto lat, gdy genetyka nie istniała, a psychiatria była w takim stanie że szkoda