Chciałbym się podzielić wyznaniem, którego się wstydzę do dzisiaj.

Jako że wychowywałem się w dosyć nieciekawej dzielnicy, to gaz nosiłem już od 13 roku życia, takie były czasy wtedy. Kiedy dorobiłem sobie kilka groszy, kupiłem tani, ale dobry paralizator. Można ustawić sobie na nim program od 1-3. Pierwszy tak trochę szczypie, ale odczuwalny ból, dwójka boli strasznie, że przeciwnik się odsuwa, no i trójka, która powala przeciwnika.

Kiedy miałem 17 lat, jeździłem
@kapelusz: z tego co słyszałem to wszystko zależy od tego w jakim miejscu będzie pieszy.
Jak jeszcze nie wszedł na przejście to mandat, jak jest już w połowie przejścia i omijasz to zatrzymanie prawa jazdy + sąd.
  • Odpowiedz