Wpis z mikrobloga

O #!$%@? jaka akcja:

1. siedzimy sobie z #rozowypasek w pokoju, nasz współlokator wyszedł na autobus do domu i nie zamknął drzwi na klucz

2. za chwilę różowy pyta się: czy słyszę?

ja: Co?

ona: chyba drzwi nie domknął Marcin (współlokator)

3. dobra idę i zamknę

4. ZONK w drzwiach stoi #cyganka

5. ona do mnie czy mam jakieś stare ubrania, bo zbiera

6. ja na to: a może kino domowe i laptopy lepsze?

#!$%@? bo dzwonie po psy!


Teraz ZAWSZE będę zamykał drzwi na zamek nawet jak jestem w mieszkaniu.

#cyganie #kradna #warszawa #ostraakcja
  • 27
Nie rozumiem nawyku nie zamykania drzwi na klucz, to jest jakieś dziwne. To nie wieś gdzie 5 domów na krzyż i każdy się zna, cholera wie co za hołota wejdzie. Kiedyś na ursynowie "popularne" było, że łapali za klamkę, jak otwarte to zgarniali co pod ręką i jazda, a jak ktoś z domowników przyłapał to "przepraszam, pomyliłem mieszkanie", ale to chyba raczej sebixy niż cyganeria

ED: @Mr_Luigi: Oczywiście to inna sytuacja,
@beer_man: tu było podobnie tylko zamiast "pomyliłem mieszania" było "zbieram zużyte ubrania" .... taaa bez pukania czy użycia dzwonka, dałem znać policji, radiowóz po osiedlu już się kręci ;)
@Mr_Luigi: niestety, to się chyba zdarza wszędzie i zazwyczaj od takiego momentu wchodzi nawyk zamykania drzwi po wejściu. U mnie podobna sytuacja, tylko że cyganka miała mały dywan pod ręką i jak przechodziłem to "nie ce pan kupić?"