Wpis z mikrobloga

@policjaa: lepsze jest to, jak desperacko próbujesz coś z siebie wydusić w takiej sytuacji, mówisz coś totalnie nieprzemyślanego albo durnego i robisz z siebie debila przed wszystkimi ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@mamapoth: jak dla mnie ten podział na intro- i ekstrawertyków jest bez sensu. każdy człowiek potrzebuje uwagi i zrozumienia ze strony innych, jednym po prostu udaje się to uzyskiwać lepiej, drugim gorzej
@policjaa: Nie jesteś aspołeczna tylko wstydliwa. Ja jestem aspołeczny bo ludzie mnie denerwują i często ich olewam albo unikam. W sumie mi to pasuje bo nikt po mnie niczego nie oczekuje. Oczywiście nie jestem strasznym bucem, rozmawiam z ludźmi, nie obrażam ich jeśli nie ma konkretnego powodu ale kiedy przebywam z kimś dłużej niż kilka godzin to działa mi to na nerwy, obojętnie kto by to był.
@dzban_owocowy:
@mamapoth:
@LatajacaMaczeta: jeszcze jedna historie opowiem. Jakis czas temu nauczycielka na polskim zapytala kto ogladal Poklosie. Podnioslam reke bazgrzac cos w zeszycie. Myslalam, ze inni tez podniesli no ale nie. I ona do mnie jak wrazenia. No to mowie ze spoko a ona dalej zebyn cos opowiedziala no to zaczelam: "no film bardzo kontrowersyjny. Opowiada o zydach ktorzy........" nagle totalna pustka w glowie, oczywiscie burak na twarzy, po
@policjaa: No widzisz to że się tak zacinasz w stresie to nie znaczy że jesteś aspołeczna moim zdaniem masz fobię społeczną. Aspołecznym jest ten kto nie lubi ludzi, nie chce z nimi przebywać, być częścią grupy. Twój problem można jakoś wyćwiczyć, w licbazie była taka koleżanka co też nie mogła wydusić słowa odpowiadając przed tablicą nawet jak wszystko umiała ale jakoś to później wyćwiczyła bo pod koniec licbazy już normalnie odpowiadała.
@policjaa: A widzisz, ja już na studiach jestem i dalej robię pod siebie, gdy trzeba iść do odpowiedzi przy tablicy... Póki co na szczęście trafiałem na prowadzących, który chyba to dostrzegali i byli w miarę wyrozumiali, no ale ile można dorosłego (przynajmniej teoretycznie) człowieka traktować jak dziecko. #!$%@? mnie to niezmiernie, bo tępy nie jestem, często coś umiem albo zwyczajnie mam coś do powiedzenia, ale po prostu boję się zgłosić i