Aktywne Wpisy
Roszp +133
Już pal sześć tę szybkość odtwarzania. Do telewizora cat 8, a w ścianie cat 5e, no ale liczy się ostatni metr, nie?
A jeszcze w telewizorze port stumegabitowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak kolega wymieni zasilacze w tych ruterach to z rec.709 telewizor przejdzie w tryb rec.2100.
To je stan umysłu.
#tonskladowy – największe absurdy #audiovoodoo
A jeszcze w telewizorze port stumegabitowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak kolega wymieni zasilacze w tych ruterach to z rec.709 telewizor przejdzie w tryb rec.2100.
To je stan umysłu.
#tonskladowy – największe absurdy #audiovoodoo
krossmaker +113
Zawsze wtedy ogarnia mnie imperium zenady.
A co do samej lekcji muzyki to zależy kto co i jak. Ja nie narzekam. W podbazie u mnie było sporo o samej muzyce teorii, np.: konstrukcji symfonii, okresy twórczości, historia Chopina i
@MAO_MI_ZOSTAO: hah, to samo u nas. ustalało poziom żenady na całą lekcję.
albo to granie na flecie - kazali kupować jakieś #!$%@? plastikowe gówna, które żadnego normalnego dźwięku nie potrafiły wydać z siebie.
w innej szkole z mojego miasta nauczyciel zrobił od uczniów zbiórkę po 25 zł na flet,
sytuacja uległa drastycznemu pogorszeniu w gimbazie, kiedy wszyscy ogarnęli, że istnieje poczucie obciachu, to akurat inny nauczyciel odwalał maniany typu:
a) śpiewanie SOLO, A CAPELLA i DO MIKROFONU piosenki "Bieszczadzka ciuchcia" lub
@Wyrewolwerowanyrewolwer: No właśnie - same podstawy. A tego nie uczyli.
Komentarz usunięty przez autora
u mnie najdziwniejszy odpał to były oceny za słuchanie. taaak... i nie mówie tu o rozpoznawaniu nut/tonacji etc ze słuchu czy nawet utwóru - po prostu za słuchanie. facetka była dziwna dość.
"Dzień dobry wam. Dzień dobry pani"
"Do widzenia wam. Do widzenia pani".
Ja #!$%@?ę. Ale uczyła nas też w konspiracji:
"Hej, hej, hej sokoły omijajcie oficerskie szkoły omijajcie pegeery tam roboty od cholery"
Końcówka lat 90tych.