Aktywne Wpisy
cleopatre +88
Brzydzę się mężczyzn. Obiektywnie, bierze mnie obrzydzenie na męską płeć.
Począwszy od ojca, który zaniedbywał potrzeby dziecka, na końcu je porzucając i nie łożąc na moje utrzymanie, przechodząc do molestowania i prób molestowania, obmacywania mnie przez między innymi instruktora nauki jazdy, właściciela obiektu sportowego w którym trenowałam jako nastolatka, kończąc na nieudanych zalotach i 4 letnim związku z typem co myśli, że kobieta to jego #!$%@? własność.
I teraz najlepsze. Społeczeństwo często
Począwszy od ojca, który zaniedbywał potrzeby dziecka, na końcu je porzucając i nie łożąc na moje utrzymanie, przechodząc do molestowania i prób molestowania, obmacywania mnie przez między innymi instruktora nauki jazdy, właściciela obiektu sportowego w którym trenowałam jako nastolatka, kończąc na nieudanych zalotach i 4 letnim związku z typem co myśli, że kobieta to jego #!$%@? własność.
I teraz najlepsze. Społeczeństwo często
Dinth +58
Zdawalem prawo jazdy w UK i tam jezdzilem jakies 10 lat. W Polsce tylko raz siadlem na kierownice - jakies 10km z lotniska przez wsie i stwierdzilem ze pier**** jazde po polsce. Jadac 50km/h na ograniczeniu 50km/h, doslownie co kilkadziesiat sekund ktos za mna trabil, mrugal swiatlami i nastepnie wyprzedzal. Na tym odcinku wyprzedzilo mnie - zeby tylko wyprzedzono, ale wyprzedzono w bardzo agresywny sposob - conajmniej z kilkadziesiat samochodow.
Jezdzac po
Jezdzac po
Ostatnio:
1. wjeżdżamy do garażu.- ona prowadzi.
2. #rozowypasek ścina skręt & ociera bok samochodu o filar
3. "nie mogłeś powiedzieć że się nie zmieszczę?"
4. Ja: "ale przecież zawsze jak Ci podpowiadam, to krzyczysz, że wiesz, bo nie jesteś głupia. Czemu tym razem miałoby być inaczej?"
5. "Jakbyś powiedział to NORMALNIE, to bym posłuchała"
6.
7. Kurtyna.
Profit ujemny, bo trzeba wyklepać drzwi
- "nie mów do mnie jak do idiotki"
- "specjalnie tak mówisz, żebym nie zrozumiała"
Przytrzeć każdemu się może zdarzyć, ale dziwne, żałosne i słabe jest w ogóle zwalanie winy na kogoś innego. Ma prawo jazdy? Ma. Jest kierowcą? Jest. To ona odpowiada za bezpieczeństwo. To ona odpowiada za auto. Niech ma pretensje do siebie, a nie pierwsze co to szukania winy gdzie indziej. Mógłbyś jej nawet źle mówić -- to jej zadaniem jest, by auto i jego zawartość dojechało na miejsce sprawnie i w
@zofialidia: Wiele osób (lubię obserwować świat i ludzi) dostaje ataku białej gorączki jeśli im podpowiadasz, skrytykujesz, zwrócisz uwagę na coś robionego błędnie itp. Po prostu nie przyjmują żadnej lekcji tylko uważają wszystko za atak. Najlepsze jest to jak ktoś prosi Cię o radę załóżmy: MAM PROBLEM Z KOMPUTEREM. Załóżmy, że to bardziej skomplikowane
coś mi się zdaje, że to jebitny fejk. wczorajszy wpis o różowym, któremu zgasło auto na rondzie wyłapał dużo plusów, więc się niejako podczepiłeś pod temat.
Pij ze mno kompot!
@Sh1eldeR: ha, i właśnie dlatego nie lubię pasażerów-doradców. Żeby czuć się w pełni odpowiedzialnym za wszystko, trzeba mieć pasażerów, którzy nie próbują przejmować mi kompetencji, czyli siedzących cicho i grzecznie, a nie wtrącających uwagi albo wzdychających pod nosem albo wiercących