Wpis z mikrobloga

#podludzie #zagranico #whocares
Beka z trzech typów z bluzami z pod znaku PROSTO #jpna100pro lecących wczoraj z Charleroi do Warszawy. Przechodziłam akurat obok nich kiedy siedzieli przy bramce do Warszawy i nie udało mi się nie usłyszeć komentarza na temat moich "cycków", bo z tonem głosu to oni się nie kryli. Specjalnie obróciłam się i rzuciłam wzrok pogardy w ich stronę, żeby zobaczyli, że jednak ktoś ich #zagramanico też rozumie.
Po tylu latach odkąd jesteśmy w Schengen, wiedząc ilu ludzi wyemigrowało za granicę takie ćwoki jeszcze się nie nauczyly, że jak walisz jakieś głupie komentarze na temat przechodniów to może się tak zdarzyć, że natrafisz na drugiego Polaka.

Przypomniało mi się zdarzenie jak raz z koleżanką z liceum byłyśmy u jej rodziny w Menden (Niemcy) i poszłyśmy sobie do baru. Stojąc obok dwóch typów słyszałyśmy jak na głos komentowali gościówki " ALE NIEMRY, ALE PASZTETY, O #!$%@?". Wtedy mówię do nich "Ej ale wiecie, że niektórzy was rozumieją...". A oni na to:


Później okazało się, że to jacyś emigranci jeszcze z końca lat 80tych, których starzy wyjechali do Niemiec. Tak dużo wiedzieli o Polsce, że myśleli, że maluchem przyjechałyśmy do Niemiec ( ͡° ͜ʖ ͡°) To był rok 2006.
  • 7
  • Odpowiedz
@tusiatko: Skąd ja to znam -.- będąc na Charleroi miliard razy jeszcze kilka lat temu mnie to śmieszyło, teraz tylko patrzę z politowaniem na takich "obserwatorów rzeczywistości".
  • Odpowiedz