Wpis z mikrobloga

Stoję #!$%@? po 9h pracy w kolejce do kasy w Piotrze i Pawle. Kupuje dwa jogurty, nektarynki, kilka bułek - słowem zakupy na przeżycie do rana. Za mną stanęła starsza pani, która miała niewiele więcej produktów. Nagle podbija do mnie jakiś Sebix. Standardowo wydziarany, po 30stce, waga ok 60 kg, pan życia i śmierci z pobliskiego winkla. Omija babkę i wali prosto do mnie:
- Kolego wpuścisz w kolejkę, ma tylko dwa browarki - faktycznie dwa Tyskie w puszce.
Rozglądam się i widzę, że stoję tylko ja z tą panią i jego kolejka nie zajmie dłużej niż 4 minuty. Ja wracam z pracy po ciężkim dniu, a ten wstał z ławki i skoczył tylko po piwko. Oczywiście odmówiłem. Pewnie nie będzie problemu bo widzi, że kolejka krótka A jednak!
- O Ty #!$%@? #!$%@?, frajerze #!$%@?! #!$%@? Ci w dupę buraku...
Sebix wyciąga komórę i dzwoni do kumpla:
- No zaraz będę bo taki frajer, #!$%@? jeden mi tu problemy robi...
Serio, taka krzywda i skaza na honorze? To przykry wyjątek czy smutna rzeczywistość.

#poznan #patologia #podludzie
  • 15