Wpis z mikrobloga

#studbaza #pytanie
jak to u Was jest/było z odpowiedziami na zagadnienia przed jakimś egzaminem?

u mnie przez 3 lata studbazy nikt się z nikim nie dzielił żadnymi materiałami, żeby ktoś przypadkiem nie dostał dzięki temu lepszej oceny. wieczny wyścig szczurów. moja koleżanka niedawno powiedziała mi, że u niej jak tylko ktoś opracował jakieś zagadnienia to zaraz wrzucał na fejsa i każdy kto chciał korzystał. z jednej strony trochę kulawy układ dla tych, którzy zawsze pierwsi się do wszystkiego przygotowują, bo inni żerują na ich ciężkiej pracy. ale z drugiej strony - skoro i tak i tak to robią, to co im za różnica, że pomogą przy tym komuś, kto nie potrafi się na tyle zmotywować, żeby wziąć się odpowiednio wcześnie do roboty?
s.....u - #studbaza #pytanie
jak to u Was jest/było z odpowiedziami na zagadnienia p...

źródło: comment_mVZoGL3EMeHTMQXkHzRc7hPT7kBTfaRd.jpg

Pobierz
  • 10
@szczeniaku: u mnie na I roku logistyki bylo tak samo, potem wszyscy sie dzielilismy.
Teraz na początku pierwszego roku mgr ekonomii było znowu tak samo! Usuwanie wiadomości itp, ale sabotażyści poszli po rozum do głowy.
@szczeniaku: Jak się poprosi kogoś o pożyczenie notatek, to nie zdarzają się odmowy, ale też nikt nie opracowuje zagadnień za kogoś.
Na poprzedniej uczelni, na I stopniu często ktoś opracowywał, bo było pełno jamochłonów, które nie zauważały, że te odpowiedzi to nie żadna wiedza tajemna, tylko to samo, co jest w notatkach.
@szczeniaku: Nie wiem, może ja jestem jakiś staroświecki, ale zakładam, że jednak ze studiami związane są jakieś powinności, a nie tylko przywileje. Bo jak się nie chce, to trochę słabo potem wygląda roszczeniowa postawa. Druga osoba może, ale nie musi niczego udostępniać.
@Clermont: zgoda, niestety nie mamy wpływu na wszystkie przedmioty, na które musimy chodzić i musimy je mimo to jakoś zdać. skoro mam większość takich, które na prawdę lubię i na nich pracuję normalnie, a kilka takich, na których robienie notatek to mission impossible to tak wychodzi