Wpis z mikrobloga

No to nadszedł ten dzień :) Wiza gotowa do odebrania. Podróż dziś popołudniu do Warszawy, lotnisko, jutro o 6 rano wylot Amsterdam - Pekin - Dalian, 29 godzin podróży i czas zacząć #emigracja #emigrujzwykopem

Trzymajcie mireczki kciuki, bo pierwszy raz lecę samolotem (trochę się cykam) i w ogóle podróżuje taki kawał od domu. Mam nadzieję że uda mi się coś zobaczyć w #amsterdam (7 godzin między lotami) i może w #pekin (10 godzin, chociaż niestety jest jakaś dupna parada militarna i wszystko pozamykane i niedostępne ( ͡° ʖ̯ ͡°) )

Ale żeby nie było, to jakieś skromne #rozdajo się należy bo jestem w wyśmienitym humorze :) Wśród plusujących wylosuję kogoś kto dostanie ode mnie kartkę z #chiny Zobaczymy jakie będzie zainteresowanie, ale myślę że każde kolejne 250 plusów = 1 dodatkowa osoba, a jeżeli przekroczymy 1k to jedna osoba dostanie dodatkowo jeszcze jakąś paczuszkę chińskich słodyczy/pierdół/herbaty. 2k kolejna paczuszka, może większa ;)

Jeżeli ktoś będzie zainteresowany to pozwolę sobie otworzyć tag #chinskaszafa gdzie będę dokumentował wyjazd, wrzucał rzeczy których nie ogarnie mój ograniczony europejski móżdżek i może jakieś pro tipy dla ludzi zainteresowanych wyjazdem za pracą do Chin, co potrzeba, kiedy szukać, gdzie szukać, ile potrzeba kasy, ile trwa załatwianie i tak dalej :)

Wiem że już paru mirków żyje i pracuje w Chinach ale myślę że taka relacja na gorąco, pierwsze wrażenia mogą zainteresować parę osób.


Pobierz szafaaaa - No to nadszedł ten dzień :) Wiza gotowa do odebrania. Podróż dziś popołudn...
źródło: comment_vVW7WnIXZy7nWgplSTcqNVNEk1R9oI4t.jpg
  • 28
Jak nie będzie nawet 100 plusów to też jakoś parę osób myślę wylosuję, możliwe że się przeliczyłem :D
Czekam na plusiki do piątku rano bo wtedy będę już ogarnięty na miejscu :P
@szafaaaa: Dlaczego akurat zdecydowałeś się na Chiny? :> Poznałam kiedyś dziewczynę, która była tam rok na wymianie studenckiej i przeżyła jakiś szok. Jako biała dziewczyna była ciągle zaczepiana na ulicy, bo ludzie chcieli robić sobie z nią zdjęcia, a różnej maści knajpy proponowali takim osobom pracę, która opierała się na siedzeniu u nich i jedzeniu na co ma się ochotę, bo jej obecność podnosiła atrakcyjność miejsca :o