Wpis z mikrobloga

Wczoraj miałem okazję pierwszy raz jechać #uber
Mimo podwyżki ceny nadal jest małą konkurencją w #poznan ale posiadam kupony, to mogę jeździć ;)
Po różnych rozmawach z dwoma kierowcami, jeden mega wygadany, w porządku, pełna kultura, mówi, że mafia taxi to prawda 100%
Wrocławska/szkolna w poznaniu to strach odbierać klienta to lusterka zaraz powyrywane, tak jak dziadki raczej mają to gdzieś tak Ci wyrośnięci taxówkarze to kwestia czasu aż dojdą do rękoczynów, a jak się pojawia tam zamówienie to nie wiadomo czy to prowokacja czy nie.
Na Ławicy sporo biznesmenów zamawia i tam również dochodzi narazie do wyganiania i kopania w felgi.

Podobno idzie na tym w poznaniu zarobić, przestojów mało(co mnie zdziwiło totalnie).
Narazie minusem jest znajomośc topografi miasta, ale widać, że to kwestia czasu bo szybko łapią kierowcy i już poniekąd łapią.

Kosztowo: podobnie, wygodna, dużo większa.

I tak to prawda, na początku w poznaniu gdy uber startował, wszyscy mieli 40zł/h nieważne czy jeździ czy stoi od ubera i tak w weekend udało się zarobić 1100zł

  • 6