Wpis z mikrobloga

@LiberalnyLibertarianin: jakiś czas temu oglądaliśmy rodzinne taśmy z ery młodości mojej i mojego rodzeństwa.

Ja, gówniarz lat 7, koszę trawę przy użyciu podkaszarki żyłkowej. Ledwo ją trzymam, mało się nie przewrócę, musiałem mieć ogromny dar perswazji, że rodzice pozwolili mi to robić. Jednakże, moja babcia była zmartwiona, bała się, że sobie nogi skoszę, więc próbuje mnie odwieść, mówi:

Paladynku, może byś sobie odpoczął?


Na co ja odpowiadam:


Słodki Jezu, jaki ja