Wpis z mikrobloga

Moja mama zagadala z przedszkolankami i nie musiałam leżakować - chodziłam do starszaków.
Przedszkole mojego syna ma super sposób - wymęczą dzieciaki spacerem czy inną aktywnością fizyczną i koło 13 wszystkie śpią. Mój syn to i 1,5 godziny sypia.
  • Odpowiedz
@whiteglove: U mnie była wykładzina, a nie klepki.

Ja byłem cwany, i już przed starszakami wykombinowałem, że jak powiem, że tata przyjdzie mnie wcześniej odebrać, to będę sobie czekał, a nie leżakował, więc mówiłem tak regularnie i siedziałem, oglądałem książeczki i się bawiłem, patrząc jak ci frajerzy leżakują (ciekawe, czy przedszkolanki patrzyły na mojego ojca jak na wyrodnego rodzica).
  • Odpowiedz
@LiberalnyLibertarianin: Pewnego pięknego dnia moja mama otrzymała telefon, że zostałem wyrzucony z przedszkola i ma mnie natychmiast odebrać. Jak się okazało zostałem oskarżony o pobicie ( ͡° ͜ʖ ͡°) w wieku 4 lat. Gnój obok nie dawał mi spać podczas leżakowania więc go ugryzłem :D
  • Odpowiedz
@LiberalnyLibertarianin: chodziłam do zerówki, zaraz obok mojej sali młodsze gówniaki miały swoją salę, ilekroć wyłaziłam do kibla czy szatni, przez uchylone drzwi widziałam, jak ciągle tam leżą. często słyszałam wrzaski ich opiekunki, chyba nikt za tym nie przepadał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz