Wpis z mikrobloga

Zebrałem do kupy kilka faktów o chłopaku Ewy, Adamie O.:

- Adam O. zgłosił zaginięcie swojej dziewczyny dopiero o 17 w poniedziałek, wysyłając smsa (sic!) do brata Ewy
- Adam O. odmówił badania wariografem
- ojciec Ewy żalił się publicznie, że Adam O. nie nawiązał kontaktu z jej rodziną w tych trudnych chwilach
- Rutkowski podał, że Adam O. nie uczestniczy aktywnie w poszukiwaniach, tłumacząc to jego względami osobistymi
- brat Ewy dodał dziwny wpis na fb o Adamie O. ("chłopak Ewy jest poza wszelkim podejrzeniem 100%")
- Adam O. usunął zdjęcia i zmienił dane na fb na "Błażejewski Szczepan" dzień po zaginięciu
- Adam O. błyskawicznie kasuje na fb wszystkie wpisy dotyczące jego osoby, zostawia natomiast te dotyczące Adama Z.
- Adam O. praktycznie nie istnieje w Internecie - wygląda to jakby usunięto wyniki wyszukiwania z Google

#ewatylman
  • 62
  • Odpowiedz
@mixplus: zgodnie z tym co mowi brat Ewy w programie Interwencja, Adam O. byl z Ewa w dzien zaginiecia w Koninie i wrocili razem do Poznania (nie wiem czy to cokolwiek wnosi do sprawy)
  • Odpowiedz
@worldmaster: > Cytowany tekst...

trzymaj się faktów
1. nie przyznał sie ze zeszli nad rzeke
2. nie wiadomo że sie pokłócili
3. nic nie wiadomo że ona wpadła do wody ani, że on tak zeznał
  • Odpowiedz
@mixplus: Teorie można snuć, ale pamiętajcie o brzytwie Ockhama, czyli najprostszym rozwiązaniu. A jest ono takie - pomiędzy chłopakiem a Ewą źle się działo. Mogli być pokłóceni, a jej nocne szaleństwo spowodowało, że chłopak się obraził. Jak rano jej komórka nie odpowiadała, uznał, że jest w pracy. A jak nie wróciła na noc, to uznał, że się puszcza. Dopiero gdy minęła godzina powrotu z pracy, dał znać innym osobom. Wyjaśnia to
  • Odpowiedz
@1korner:

2 grudnia po godzinie 11.00 w okolicach Mostu św. Rocha policja wraz z prokuraturą przeprowadzały wizję lokalną z udziałem oskarżonego Adama Z. Mężczyzna opisywał zdarzenia z feralnej nocy. Z ulicy Mostowej chłopak przy obstawie policji i prokuratora zszedł z mostu nad brzeg rzeki Warty i zbliżył się do linii wody. To najprawdopodobniej tam zginęła Ewa Tylman. Adam Z. miał powiedzieć policjantom, że widział jak Ewa Tylman tonęła.

Adam Z. widział
  • Odpowiedz
@worldmaster:
hehe, z mojej głowy : ) Po pierwsze, Adam Z. podał kilka wersji wydarzeń - co najmniej dwie - jak wnioskuję po trzech wizjach lokalnych (trzecia dotyczyła tej Kamili N.). Wiemy też, że zmienia wersje i kluczy, pamięć odzyskał jedynie częściowo, a policja i tak mu nie wierzy.
Po drugie, nie mamy żadnego dowodu, że on przekroczył linię mostu prócz jego zeznań funta kłaków wartych.

Przypominam też, że oświadczył, iż
  • Odpowiedz
Ja mialem taka sytuacje,ze wracalem nawalon z kumpela i jej chlopak jej szukal z trzema kolesiami nam droge zajechal.Szarpal nia a mi powiedzial,ze nie zyje..
  • Odpowiedz