Wpis z mikrobloga

#myslispodprysznica #showerthoughts #rozkmina #elektryka #elektroenergetyka

Jeden z członków mojej rodziny podsunął mi pewną rozkminę: co, jeśli nagle pracownicy elektrowni będą mieli dość obecnych rządów i tzw. "wykształciuchów", i wygaszą taką przeciętną, węglową elektrownię tak, że nie będzie ona dostarczała kompletnie prądu, ani miliwata? Co się wtedy stanie? Podejrzewam, że jakiś blackout, ale jak długi, i na jakim obszarze? Jak zareaguje sieć energetyczna? No i jakie mogą być tego czynu konsekwencje czysto prawne? (Czyżby ABW karabinem zmuszająca do wznowienia pracy elektrowni)
  • 81
  • Odpowiedz
: Czyli w razie czego


@InfuriatingCondescension: w systemie jest tzw rezerwa wirująca, rezerwa gorąca i rezerwa zimna. Są też rezerwy (zazwyczaj) w el. szczytowo-pompowych. Po jakim czasie będzie czas pracy normalny - zależy. Od tego jaka elektrownia, jaka sytuacja w systemie itd. Jedno wielkie zależy.
  • Odpowiedz
@InfuriatingCondescension: tak, w razie czego importujemy ;) ja w Łomży mogę faktycznie pobierać elektrony wyprodukowane w Bełchatowie, a nie w Ostrołęce, choć do Ostrołęki mam 20km w linii prostej ;) w tym roku była głośna afera bo Niemcy przeciążali nasz system, żeby przesyłać sobie z północy na południe energię naszymi liniami przesyłowymi ;) na szczęście zaczynamy budować bramki i niedługo nie będzie to możliwe :)
  • Odpowiedz
@HorribileDictu: no prawda, zależy od poziomu wód. Jednak szczytowo-pompowe nie sa podpinane do rzek, ale do zbiorników wodnych (jez żarnowieckie, międzybrodzkie, Myczkowce itd), więc tutaj zazwyczaj jest trochę lepiej.
  • Odpowiedz
w tym roku była głośna afera bo Niemcy przeciążali nasz system, żeby przesyłać sobie z północy na południe energię naszymi liniami przesyłowymi


@100mph: przesył pasożytniczy, to nie tylko w tym, czy tam zeszłym roku było tylko już drzewiej
  • Odpowiedz
Dla uproszczenia weźmy taki Tarnów,


@InfuriatingCondescension: w Tarnowie jest elektrociepłownia która jest związana mocno z Zakładami Azotowymi. Wolny rynek bojówek ochroniarskich i chłopaków z miasta zatrudnionych przez ludzi odpowiedzialnych za utrzymanie ruchu na zakładzie szybko obaliłby bunt.

Oto dogłębna analiza.
  • Odpowiedz
@InfuriatingCondescension: jest taka możliwość, teoretycznie działa zasada n+1
spróbuje to możliwie najjaśniej i bardzo prosto:

mamy n bloków energetycznych w elektrowniach, z czego największy ma moc k
dlatego w każdej chwili czasu oprócz pracujących n bloków mamy też jeden dodatkowy o mocy największego bloku k w zapasie gotowy do załączenia do sieci

oczywiście to nie jest takie proste bo dyspozycja mocy zamawia moc z jakimś wyprzedzeniem i w przypadku gdyby wywaliło
  • Odpowiedz