Wpis z mikrobloga

@gien: 1. weganie nie żywią się trawą. śmiesznie się słucha takich komentarzy z ust osób, które wolą nie wiedzieć co same jedzą.
2. jeśli to Twój jedyny argument, to odpowiedzieć możesz sobie sam ;)
3. nie prosiłam o ocenę moich życiowych wyborów, tylko namiary na jakąś wegańską cukiernie.

Pozdrawiam, nie marnujmy życia na takie dyskusje ;)

@SScherzo: tak, oczywiście, po prostu posłużyłem się skrótem myślowym

@RBNG: @Nutaharion: spójrzcie w lustro i odliczcie do trzech poczynając od zębów umieszczonych centralnie w szczęce - widzicie? To kły! Nie mówię, że jesteśmy wyłącznie mięsożercami, ale na pewno wszystkożercami jak słusznie zauważyła @SScherzo

A carpaccio człowiekowi szkodzi? Tak, to jest surowe mięso. Podobnie jak i tatar.
@aaa_daa: Zbyt dosłownie zrozumiałaś słowo trawa. Dobrze, że Ty wiesz co jesz. Pewnie same pomidory hodowane w sterylnych warunkach i sprawdzasz ile zarabiają pracownicy plantacji, żeby się nie okazało, że są wyzyskiwani i traktowani jak podludzie, bo wtedy czerwony pomidorek zaczyna się kojarzyć z krwią przelaną przez pracowników i trzeba będzie się przerzucić na kamienie.
@gien: nie. jem każde gówno, które nie zawiera nic pochodzenia zwierzęcego. walczę jeszcze nadal z olejem palmowym. sterylne warunki to nic dobrego ;) nie obchodzi mnie ile zarabiają pracownicy plantacji bo człowiek ma wybór. nikt ich tam na siłę na trzyma.
tylko widzisz, różnica jest jedna. ja nie mam sobie nic do zarzucenia, bo jedyną krzywdę, za którą płacę - robię sama sobie.
i nie bądź taki pseudoironiczny, bo ja wiem,
@aaa_daa: Ja tutaj nigdzie nie napisałem, że jedzenie mięsa to słuszna droga i nie mam potrzeby usprawiedliwiać spożywanie go. Jedno jest pewne, i ja i Ty musimy odebrać życie, by się najeść.
@aaa_daa: To że rośliny najprawdopodobniej nie czują bólu, nie zmienia faktu, że żyją. Zacznij omijać mrówki jak spacerujesz po chodniku, żeby kiedyś Twoje sumienie się nie zbuntowało.