Wpis z mikrobloga

Do wszystkich gimboateistów tutaj: ostatnio na wypoku zrobiła się mała zadyma jeżeli chodzi o wiarę i powiem tak: my jako osoby wierzące staramy się was nie atakować i żyć w zgodzie, nie obchodzi nas wasze wyznanie, bo też jesteście identycznymi ludźmi jak my. A "staramy", bo każdy człowiek robi błędy niestety. A mało tego - ja wam życzę jak najlepiej, żebyście mimo wybranej drogi żyli jak najlepiej. A jeśli ktoś rzuci klasyki, że wiara jest głupia, bo nauka - jak coś jest głupie, a działa (tudzież robi z kogoś lepszego człowieka albo po prostu uszczęśliwia) to nie jest głupie :).

#ateizm #katolicyzm #wiara
  • 132
@UndaMarina: dziecko z gwałtu nie jest niczego winne, to gwałt jest złem, a zabijanie tego dziecka chyba w niczym nie pomoże a można je zawsze oddać do rodziny zastępczej. W drugiej kwestii dobrze wiesz że nie chodzi o skrajne przypadki niedorozwoju tylko zabijanie dzieci które pochodzą ze zdrady, rozwiązłości czy po prostu przeszkadzają w karierze i własnych planach na życie.
@PatologiiZew: to się cieszę, że twoja postawa jest taka solidna.

Ja powiem, że nie byłabym w stanie znieść psychicznie takiej męczarni a potem życia z kawałkiem mojego oprawcy. Dlaczego zmusiłbyś mnie do cierpienia? Jeśli popełniłabym samobójstwo, po załamaniu psychicznym, to kto był by winny mojej śmierci (przecież chronicie każde życie)?
@AdrianV91: jestem za aborcją w trzech przypadkach: gwałt, ciężkie upośledzenie lub letalna wada płodu, zagrożenie życia matki. Nie popieram aborcji
@Cebulator123: W każdej poważnej firmie gdyby jakikolwiek pracownik wygłaszał takie opinie o osobach niezainteresowanych jej usługami, to by dostał po uszach. Na tego typu opinie i działania przyzwolenie musi więc dawać hierarchia kościelna. To nie są opinie losowych katolików (a żyjemy w kraju gdzie świeccy katolicy mogą złożyć doniesienie do prokuratury za zdjęcie w gabinecie portretu JP2 i to robią), tylko osób po studiach teologicznych, podległych hierarchii.
@AdrianV91: @UndaMarina: W przypadku gwałtu sytuacja wygląda tak:

Dziecko jest niewinne i matka jest niewinna. Wybór jest następujący, albo matka poniesie niekorzyść i urodzi dziecko, wychowa je lub odda do adopcji, albo dziecko poniesie niekorzyść, tylko że dziecko w tej sytuacji poniesie niekorzyść absolutną, gdyż skazane zostanie na karę śmierci.

Notabene ta ostatnia sytuacja jest najbardziej śmieszna z punktu widzenia gwałciciela, bo w niej to życie traci istota absolutnie niewinna,
@UndaMarina: W zasadzie sprawa jest prosta - jeżeli człowiek wierzący trafi na taki moralny dylemat to zazwyczaj ma sporo czasu aby modlić się w kwestii odpowiedniego wyboru co robić w danej sytuacji, ma księży może czytać, pytać itd a nawet jak mu się przytrafi błąd, sumienie go oskarży ale odpokutuje to zostanie mu to wybaczone. Ludzie niewierzący i tak zrobią co chcą, nikt by Cie do łóżka nie przykuł abyś np
@Davila: nie, tak to wygląda z twojego punktu widzenia, który nijak się ma do mnie, a czasem nawet do samych katolików, dopóki ich bezpośrednio taka sytuacja nie dotknie.

Ludzie niewierzący i tak zrobią co chcą, nikt by Cie do łóżka nie przykuł abyś np sprokurowała poronienia

Widzę, że jest problem z łańcuchem>przyczyna skutek. Jeśli zabieg będzie nielegalny, a lekarze w Polsce będą za to szli do więzienia, wówczas czeka na kobiety
@UndaMarina: Miłosierdzie to nie pozwalanie człowiekowi na wszystko co chce. Tutaj rozbijamy się o odmienna antropologię. Dla katolików celem jest rozwój duchowy, świętość która to zaowocuje życiem wiecznym a życie doczesne jest tylko etapem, dlatego też życie nie jest największą wartością.
Sprawdzają się słowa:
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępują zbawienia. [...] Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co
Dokładnie tak. A poza tym Kościół bardziej mówi, że by z tego nie korzystać niż ograniczać dostęp.


@Cebulator123: Taaa, kościół w ogóle się nie angażuje w proces ustawodawczy, episkopat nie jest pytany o opinię, a sukienkowcy w ogóle z ambony nie przedstawiają swoich poglądów i ocen inicjatyw ustawodawczych. To jest istota problemu. Nie, że się księża wypowiadają co powinien, a co nie katolik. I ty osobiście może mi nie chcesz ograniczać
@AdrianV91:
W swoim kręgu róbcie co chcecie - mi to naprawdę nie przeszkadza, tylko trzymajcie się z dala od ludzi, którzy takiego gadania:

Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępują zbawienia.

nie podzielają. Tylko mnie tym drażnisz, a nie nawracasz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

I cytat pięknie pokazuje spojrzenie katolików na nie-katolików lub ateistów - po
@UndaMarina: A nieprawda XD Sam się nawróciłem z 3-4 lata temu z pozycji mocnego ateisty i wiem jak to wygląda od drugiej strony. Mój cytat potwierdza że gadaniem nikogo się nie nawróci i tak jak widać w naszej dyskusji ciężko jest rozmawiać gdy ja wysuwam np argumenty duchowe czy nadprzyrodzone. Ja ateistów uważam za ludzi w błędzie w po prostu jak ja kiedyś, byłem 100% zamknięty na kontraargumenty i możliwość tego
@UndaMarina: to co piszę - nikt raczej nie patrzy na ateistów jako na gorszych i upośledzonych jak to określiłaś tylko raczej na ludzi żyjących w błędzie. a moja wzmianka o nawróceniu - rozumiem po prostu ten drugi światopogląd i wiem że gadaniem - co jeszcze raz powtórzę - nie da się nawrócić. Trzeba się dotknąć Boga chociaż raz i wtedy już wiesz jak jest, tak to działa zazwyczaj jakby ktoś był