Wpis z mikrobloga

@peralta: @alma_:
Ciekawa rozkmina. Zgodnie z literą prawa - mogło by tak być.

Analogicznie, historia zna przypadki, że matka zaspokoiła ojca ustami, po czym wstrzyknęła sobie nasienie, nie wspominając o kłamstwach antykoncepcyjnych - wprawdzie nie przestępstw, ale czynów wysoce wątpliwych moralnie - a alimenty od ojca-frajera śmigały aż miło. Zwłaszcza że alimenty formalnie nie są zasądzane na rodzica, tylko na dziecko.

W polskiej praktyce takie coś by nie
**
Ponadto Trybunał zaznaczył, że w systemie prawa cywilnego obowiązuje klauzula generalna wyrażona w art. 5 ustawy z dnia ustawy 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.; dalej: k.c.), która ma na celu zapobieżenie nadużyciu prawa przy jego wykonywaniu, jeżeli jest to sprzeczne m.in. z zasadami współżycia społecznego. Nadużycie prawa może pojawić się na tle wykonywania w zasadzie wszystkich praw podmiotowych, a zatem również
@peralta: @Ginden: @alma_: @neib1:
BTW patrzcie na co trafiłem przy okazji:
http://forumprawne.org/prawo-rodzinne-opiekuncze/526135-celowe-zajscie-w-ciaze-alimenty.html

Witam wszystkich serdecznie postanowiłem napisać i opisać moją sytuacje tutaj na forum ponieważ znalazłem się w bardzo ciężkiej sytuacji, mianowicie w październiku ubiegłego roku spotykałem się z pewną dziewczyna kilka razy zabrałem ja do siebie na noc jednak nie doszło do stosunku a raczej ona zrobiła mi tak zwanego powszechnego" loda" przepraszam za wyrażenie ale nie
@Ginden
W naszej praktyce ciemnogrodzko-natalistycznej? W życiu.

A w teorii: raczej nie, bo musielibyśmy potraktować spermę jako mienie/rzecz objętą prawem majątkowym. A w świetle dyrektyw i takich unijnych komercyjny obrót jakąkolwiek tkanką/narządem/wydzieliną itp. jest zakazany. Pytanie, czy to że komercyjny obrót X jest zakazany, automatycznie ujmuje X przymiot bytu do którego przysługuje prawo majątkowe, które może wchodzić w skład mienia danej osoby. Zwłaszcza jeśli mówimy o nasieniu, które wydostało się z organizmu
@Dutch:

czy to że komercyjny obrót X automatycznie ujmuje X przymiot bytu do którego przysługuje prawo majątkowe, które może wchodzić w skład mienia danej osoby (zwłaszcza jeśli mówimy o nasieniu, które wydostało się z organizmu i teoretycznie może być np. sprzedane na czarnym rynku).

Raczej nie - jeśli wylejesz krew w ośrodku krwiodawstwa to chyba odpowiadasz za zniszczenie mienia? Czy świadek Jehowy mógłby niszczyć krew bez konsekwencji? Chyba nie.
@Ginden:

Czy świadek Jehowy mógłby niszczyć krew bez konsekwencji?

Nie, ale świadek Jehowy (ani nikt inny) nie mógłby też niszczyć np. zwłok, co jeszcze nie oznacza że zwłoki mają wartość ekonomiczną i można je podciągnąć pod "mienie" :)
@Ginden:
Inaczej, bo zamieszałem.
286 KK mówi o mieniu.
Mienie to ogół praw majątkowych przysługujących danemu podmiotowi.

Prawa majątkowe mogą być na:
a) rzeczach
b) dobrach niematerialnych (np. utwór).

Sperma nie jest na pewno dobrem niematerialnym.
Byłaby rzeczą, ale nie jest, bo polskie prawo traktuje ją jako kategorię specjalną, tzw. res extra commercium, rzecz wyłączoną z obrotu, czyli de iure nie-rzecz. A skoro to nie-rzecz, to nie może
@Dutch: Przecież sąd może się kierować w wątpliwych sytuacjach duchem prawa, dobrymi obyczajami etc. a przeciętna sprawa może trwać po kilkanaście lat. Wszystko zależy od widzi misię sędziego, a ty możesz się odwoływać w nieskończoność. Wymiar sprawiedliwości w Polsce to jest jakaś porażka. Gdyby nie to, że jesteśmy narodem łagodnych Słowian czekałaby nas apokalipsa.