Wpis z mikrobloga

Wracam sobie właśnie od koleżanek, którym się wyżaliłam i powiedziałam o depresji i o tym jak się czuję. Dwie z nich powiedziały mi "każdemu jest ciężko" "depresja to twoja wymówka" "ogarnij sie a nie marudzisz" jedna nawet wstała i zaczęła się na mnie dosłownie drzeć. Czuję się jak gowno. Ludzie to #!$%@?... Szkoda strzępić ryja. Kiedy ludzie zrozumieją, że depresja to nie widzimisię?

A i szykuje się na odpowiedzi wykopowych ekspertów, że depresji nie ma i miały rację.

#depresja #gorzkiezale
  • 35
@npsr: Po pierwsze jestem kobietą, a po drugie jestem po dwóch próbach samobójczych i wciąż pod kontrolą psychologa i psychiatry. Kto wam w ogóle naopowiadał głupot, że osoba z depresją nie wychodzi z domu i od razu chce się zabić? Sa trzy fazy depresji! I jakim prawem możesz stwierdzać po jednym wpisie w necie, że nie nań depresji jeśli psycholog potrzebował 4 spotkań i testów by określić co mi jest.
@lizzy_bennet: Kwestia na co liczysz obnażając przed innymi, że masz taki problem. Raczej nikt Ci nie będzie z tego powodu dawał taryfy ulgowej. Słowa wsparcia czy to co one powiedziały magicznie Cię nie uleczą. Jeśli uważasz, że to choroba, to ją lecz.
@PiccoloColo: Może chciały, ale jedna z nich sama ma DDA i zawsze byłam do niej delikatna mimo ze nie wiem jak to jest. Jak można komuś z depresja powiedziec, ze inni tez maja problemy to czym sie przejmuje. Czy osoba z depresja to debil? Czy pociesza mnie nieszczęście innych? Walczę każdego dnia by byc szczęśliwa i jedyne czego potrzebuje to dni w których jestem szczęśliwa, a nie smutna i pocieszana. Takiego
@lizzy_bennet: daj spokój. Żalenie się ludziom dookoła,wyżalanie znajomym i na gównianym mikro, nieudane próby samobójcze. Ty szukasz uwagi, zainteresowania ze strony ludzi a nie masz depresję. I jeszcze ta agresja gdy ktoś się na to nie nabiera i nie gra wg twoich reguł. Serio-daj spokój albo jesli na prawdę ci źle to goń do lekarza który z tobą pogada a nie tylko #!$%@? leki.
@thewickerman88: Ja pierd... Od 6 lat zmagam sie z tym gownem, ten rok to jedyny kiedy z depresji ciężkiej przeszłam w uniarkowana i odwazylam sie komuś o tym opowiedzieć. Ale nie szukam atencji. Jeszcze na mirko. I co mam z tego miec? 2 plusy? 10 komentarzy? Serio to komuś poprawia humor? Jakbym chciala atencji to bym #!$%@? taki wpis na jakies min. 300 plusów. Albo opowiadała na prawo i lewo. Tymczasem
@lizzy_bennet: Tak na szybko. Wymieńmy trzy scenariusze sytuacji, gdy opowiadasz przyjaciółkom o depresji.
-Koleżanki reagują obojętnie, jeśli chodzi o mowę ciała, lecz żądają pretensjonalne pytania typu "jak się czujesz".
-Koleżanki natychmiastowo okazują empatie i troskę wobec Ciebie.
-Koleżanki są agresywne w stosunku do Ciebie, choć przyszłaś po otuchę. Czemu miałyby tak zareagować? Widocznie nie rozumieją istoty depresji i nie spotkały się namacalnie z tą chorobą. Może to typowe malkonenctwo w stylu
@npsr: Po pierwsze jestem kobietą, a po drugie jestem po dwóch próbach samobójczych i wciąż pod kontrolą psychologa i psychiatry. Kto wam w ogóle naopowiadał głupot, że osoba z depresją nie wychodzi z domu i od razu chce się zabić? Sa trzy fazy depresji! I jakim prawem możesz stwierdzać po jednym wpisie w necie, że nie nań depresji jeśli psycholog potrzebował 4 spotkań i testów by określić co mi jest.


@