Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, wyobraźcie sobie że jesteście w związku z kobietą ale któregoś razu podczas wieczoru kawalerskiego przelecieliscie striptizerke(była też dziwka). Zdarza się, chwila słabości. Mimo to nadal jesteście z ukochaną i o niczym jej nie mówicie. Po pewnym czasie okazuje się ze jest chora na raka. Słabnie z każdym dniem, nie wiadomo czy z tego wyjdzie. Przyznalibyscie się wtedy do tego co zrobiliście? Gryzie was sumienie i nie potraficie już udawać ze nic się nie stało. Nie wtedy kiedy ona mówi jak bardzo was kocha, jak cudownym człowiekiem dla niej jesteście. Wolelibyscie żeby umarła z myślą ze zawsze byliście jej wierni czy żeby znała prawdę?
#meskiswiat #zwiazki
#milosc #niebieskiepaski
#milosc #smierc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 40
@AnonimoweMirkoWyznania: idioto niech Ci przez myśl nie przejdzie mówienie o tym. dowodem miłości jest fakt, że nadal przy niej trwasz nawet pomimo tego co się dzieje, a nie że na melanżu na chwilę straciłeś głowę. oczywiście #!$%@?łeś, ale #!$%@? zdarza się. Twoja ukochana ma już dostatecznie ciężko, nie dokładaj jej a przynajmniej nie teraz - jeśli chcesz sie przyznać, zrób to po wszystkim jeśli z tego wyjdzie.
op:
@kwasnydeszcz

XD nie no, na łożu śmierci jej powiedz, to będzie odpowiedni moment xd


bardzo śmieszne...

@Shyvana

wtedy tym bardziej nie. Ty z tym zyj, a nie kaz jej z tym umierac.


ale nie da się tego dalej trzymać w sobie


@Username

Przecież Ty to chcesz zrobić dla siebie nie dla niej, więc może lepiej walnij się w łeb, zamiast ją dobijać.


skąd to możesz wiedzieć?


@larvaexotech

idioto niech Ci