Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
TL;DR: Jak po ludzku się rozstać

Białorycerzom i hipokrytkom dziękuję, Sebki i Matki też niech darują sobie czytanie i komentowanie.
Mam 25 lat. Teoretycznie pozostaję w związku z kimś kogo już nie kocham. Praktycznie jestem w związku z osobą rokującą dojrzałość pozwalającą na założenie rodziny. Praktycznie - bo emocjonalnie.

Nie będę nikogo oszukiwać ani samej siebie - jestem w wieku najlepszym na załozenie rodziny i na takim etapie w życiu kiedy to się robi. Jakikolwiek bulwers nie wywołam: to co ceniło i liczyło się wczoraj jest bezwartościowe dzisiaj. Co z tego, że fajnie z kimś spędzałam czas, dużo mnie łączy, przystojnie wyglądał? Nic z tego.
Poznałam kogoś starszego ode mnie, myslącego poważnie i decydującego się mnie poznać bliżej nie z powodu rozrywkowych ale dojrzałych. Nie jestem materialistką, ale własne mieszkanie dużo bardziej przydają mu atrakcyjności niż perspektywa kredytu z facetem którego juz kochać przestałam. Jest naprawdę wiele rzeczy za nim przemawiajacych. I materializm nie jest tu istotny ale decydujący. Bo zapamiętajcie sobie (łamię solidarnosć jajników) ale wg. mnie każda kobieta jest hipergamiczna, ja jestem hipergamiczna a tutejsze #rozowepaski grające aniołki albo same siebie oszukują albo już siebie dawno oszukały.

Pytanie: jak się rozstać:
- by oszczędzić byłemu domysłów
- by się nie zadręczał porównaniami
- by było to przyjazne a nie wrgogie

(oczywista dla mnie jest higiena 3 miesięcznego postu pomiędzy partnerami)

Słowem #pytanie do #niebieskiepaski Jak chcialibyście się by się z wami rozstać

(nie bądźcie hipokrytami, sami też się rozstajecie, sami też się #!$%@?, sami też będać w zwiazkach bez skrupułów wymieniacie na lepszy model )

#zwiazki #rozstanie #firstworldproblem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 77
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: my czekalismy 11 lat do slubu, wiec nie spieszylismy sie
mamy dwoje dzieci, zyjemy szczesliwie
wiadomo, czasem, jest lepiej, czasem gorzej, nie ma opcji by zawsze bylo idealnie, ale narzekac tez nie ma na co

w poczatkowych 4 latach dwa razy sie rozstawalismy, raz ona, raz ja, ale I tak nie wytzrymywalismy bez siebie I sie spotykalismy jako "koledzy"...:)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Wniosłem radę. Ale chyba trzeba Ci ją po prostu zdzielić po łbie, więc proszę bardzo:
(czas i miejsce nie ma znaczenia, na rozstania nie ma dobrych momentów ani sposobów):

Wersja półszczera:
"Słuchaj anon, gdy się poznaliśmy byłam młodą studentką, która jeszcze nie do końca wiedziała czego chce. Przez te lata razem jednak dojrzałam i się zmieniłam na tyle, by wiedzieć że nie chcę dłużej ciągnąć tego co jest między nami.
  • Odpowiedz
  • 28
@AnonimoweMirkoWyznania

"Nie jestem materialistką, ale"


ALE JESTEM BO NOWY BOLETZ MA WŁASNE MIESZKANIE A NIE W KREDYCIE HIHI

"I materializm nie jest tu istotny ale"


no to w końcu jesteś tym pustakiem który kalkuluje i jest materialistką czy nie? poleciałaś na jego mieszkanie, co się stanie gdy je straci? gdy to co cię przyciągnęło do niego zniknie? naskoczysz na innego #!$%@? bo będzie miał lepsze perspektywy na życie? właśnie dlatego takie dziewczyny
  • Odpowiedz
@mersi: najgorsze ze wlasnie takie jak ona potrafia udawac milosc (ona sama nie kocha obecnego, a dalej z nim jest i potrafi sie spotykac z innym) dopiero z czasem, czesto nawet po latach wychodzi prawda jakie sa i okazuje sie ile czasu sie zmarnowalo na takie kobiety
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Powiedz mu wprost, że poznałaś kogoś starszego, lepszego, bogatszego. Będzie to prawdziwe, uczciwe, ex nie będzie snuł domysłów itd. Oceni Cię tak jak oceni, ale na to zasługujesz. Wołaj w koklejnym wpisie :)
  • Odpowiedz
OP: @linijkana20cm: pozdrawiam cię wyznawco Kriszny, Sziwy, czy innego pogańskiego bożka. Jestem katoliczką, wierzącą i starającą się mniej więcej żyć zgodnie z zasadami europejskiej moralności. Uczucie z mojej strony wygasło, dotychczasowy facet nie jest atrakcyjny by założyć związek, ja się coraz młodsza, coraz atrakcyjniejsza nie zrobię, jeśli mam założyć rodzinę to teraz mam się oglądać za odpowiednimi do tego ludźmi. Nawiązałam relację z osobą która się wg mojego rozpoznania -
  • Odpowiedz
Anon: Jestem facetem, co więcej byłem w podobnej sytuacji jak Twoja (właściwie jak Twój obecny partner). Nie mam zamiaru oceniać Cie tutaj jak reszta mirków.
To Twoje życie, Ty decydujesz jak chcesz je przeżyć i z kim. Tak jak piszesz optymalizujesz i tyle. Związki mogą się rozpaść, lepiej teraz niż jakbyście byli po ślubie. Chcesz wiedzieć jak to zakończyć? Tutaj mogę Ci powiedzieć: zrób to szybko, zdecydowanie i powiedz prawdę. Uwierz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

Kto tu jest hipokryta:
- ja, kiedy mowie, ze nie da sie rozstac bez problemu gdy uczucia nie wygasly z jakiejkolwiek strony,
- czy moze ktos, kto chce zakonczyc zwiazek "bo sie znudzil/odkochal/zakochal" ale nie ma jaj zeby powiedziec w twarz: "#!$%@?, juz cie nie kocham" i do tego eufemistycznie nazywa to "optymalizacja". Uzylem "#!$%@?" bo nie wyobrazam sobie powiedziec "przepraszam" w takim momencie. Przepraszac to mozna jak sie komus
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: nie jesteś materialistką, ale druga informacja o drugim kolesiu po tym, że jest starszy to że ma swoje mieszkanie. Zostaw tego biednego chłopaka, z którym jesteś. Biednego, bo trafił na takiego kogoś jak ty, a nie dlatego że nie ma mieszkania.
  • Odpowiedz
Nie jestem materialistką, ale własne mieszkanie dużo bardziej przydają mu atrakcyjności niż perspektywa kredytu


@AnonimoweMirkoWyznania: ej ale czemu uważasz, że facet z mieszkaniem jest lepszy niż wspólny kredyt? To mieszkanie zawsze będzie jego i jak się nie zgodzi to nawet #!$%@? obrazka na ścianie nie powiesisz, a wspólne mieszkanie z facetem będzie w połowie twoje.

  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Kobieto, ogarnij się, bo ten wpis napisałaś tak od dupy strony, że aż głupio. Po cholere piszesz o jakichś mieszkaniach. Ewidentnie widać, że dręczy Cię sumienie z jakiegoś powodu.

Odkochanie się (znudzenie) partnerem się zdarza i nie jest niczym niezwykłym. Czy to samo odkochanie się, czy to zakochanie się w kimś innym, to objawy podobne, partner A nie jest już atrakcyjny.

W zasadzie Twój post powinien wyglądać "jak delikatnie rozstać
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: byłem w podobnej sytuacji, jak Twój facet. Nie ma gwarancji, że rozstanie będzie przyjazne, to wszystko zależy od niego. Nie ma żadnej magicznej formułki którą powiesz i będzie Ci, lub mu, lżej. Jedyne co powinnaś zrobić to powiedzieć mu, że już go nie kochasz, że to już koniec. Nie trzymaj go jako plan B, urwij z nim kontakt, przynajmniej na jakiś czas. Jeżeli on będzie chciał się odzywać to jego
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zimna wyrachowana duperka. Hue Hue Hue, będzie bolało jak się okaże, że twój nowiutki rycerz w zbroi osra cie bo okaże się, że tak jak ty mówiłaś o swoim facecie tak teraz on mówi o tobie. Twój obecnh Chłopak będzie Bogu dziękować, że go tak wydymalas jeszcze przed ślubem i wieku jego prime-time gdzie twój powoli zmierza ku końcowi. Dupa ci pęknie z zazdrości bo takie akcje na facetów działają
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

pozdrawiam cię wyznawco Kriszny, Sziwy, czy innego pogańskiego bożka.

Karma. Ja przez to rozumiem całokształt intencji i zachowania w stosunku do drugiej osoby.

Jestem katoliczką, wierzącą i starającą się mniej więcej żyć zgodnie z zasadami europejskiej moralności.

Religia nie ma nic do tego. Sam jestem katolikiem, do dobrego katolika mi daleko, ale przez miłość w ujęciu katolickim rozumiem dbanie o relację przez obie strony. A tobie nawet się nie chciało
  • Odpowiedz