Wpis z mikrobloga

@Oszaty: Chyba nigdy nie ogarnę tego lęku przed igłami. Akupunktura naprawdę jest taka straszna? Ja tam normalnie sobie siedzę i się jeszcze patrzę jak mi to ustrojstwo wbijają w łapę, jeszcze pielęgniarka wtedy się pyta czy wszystko ok, jakbym miał zaraz, nie wiem, na zawał z wrażenia i ubytku paru ml krwi zejść... * sigh *