Wpis z mikrobloga

#wieliczka #strazmiejska #grazynaandjanusz

Piękne popołudnie, zbliża się wieczór ja wraz z rodziną uskuteczniam sporty na psiej górce (mieszkańcy Wieliczki znają to miejsce) . Po chwili gryzący dym, smród palonych śmieci o żesz co jest do zapach napalmu z wieczora... udaję się w kierunku smugi dymu a tu piękne ognisko, na nim płoną jak organy Stalina śmieci. Dobrze że byłem w posiadaniu butelki wody i niczym strażak Sam wodą i piachem niszczę wylęgarnie toksyn. Nagle z domu obok (zaznaczam że ognisko paliło się na działce gminnej dom obok był za ogrodzeniem) wytacza się Grażyna:
G: Co Pan robi dlaczego Pan to gasi ?!!
ja: Dlaczego Pani pali śmieci ?
G: to nie są śmieci tylko liście gałęzie i stary sznurek !
Ja: to co robi ta folia w ognisku
G: ja nic tam takiego nie wrzuciłam

wtem jak wojownik ninja a chyba raczej sumo bo brzuch spory wytacza się Janusz w samych cotton worldach:

Co Pan robisz nam ognisko gasisz my zawsze palimy a pan gasisz jak cham
Ja: gaszę po trujecie
J: to małe ognisko nic się nie dzieje
nosz #!$%@? mać tak myśli w Krakowie i okolicach parę tysięcy ludzi a w sezonie grzewczym ludzie się duszą (syn alergik non stop lekarze miesiąc temu wycięty 3 migdał ciśnienie skoczyło mi na maxa)
Ja: oki dzwonie po straż miejską i tutaj brawa dla SM Wieliczka bez gadania a co po co? jak? tylko gdzie i po sekundzie są na miejscu (chyba zmienię zdanie o tej formacji)
Janusz: to dzwoń znam swoje prawa mogę palić u siebie co chce
Ja: ale ognisko rozpalił Pan nie swoje działce
Janusz: dzwoń

jak sprawa się skończyła nie wiem syn chciał wracać, nie mniej podsumowując moi drodzy zgłaszajcie takie rzeczy (wiem wiem konfitura gruszka itp) , po drugie od tego są wysypiska a skala dzieciaków z problemami oddechowymi w Krakowie jest porażająca a i plus dla SM Wieliczka

  • 2