Aktywne Wpisy
dongio +4
Jakie znacie ciekawe słowa?
RobieZdrowaZupke +31
Macie jakąś czynność/zajęcie/hobby, które wam się kojarzą z giganormictwem? Dla mnie najbardziej normicką rzeczą jaką można sobie wyobrazić jest jaranie się uniwersami Marvela/DC. Zawsze jak ktoś mówi, że się tym jara, to wyobrażam sobie, że się wychowywał w takiej typowej rodzince klasy średniej podobnej do tej przedstawionej w serialu rodzinka.pl Pewnie gdy taka osoba była dzieckiem to rodzice normalnie ją brali do kina na filmy i miała normalny kontakt z rodzicami, mnie
Mireczki , Ci co mnie kojarzą wiedzą że miałem jeszcze przeróżne wątpliwości co do tego jak rozwiązać kryzys w moim małżeństwie. Otóż po tym weekendzie już wiem. Muszę się rozwieść możliwie szybko, odkładam pieniądze i niedługo poinformuję ją że ma się wynosić z domu.
Wybuchła między nami w sobotę normalna mała sprzeczka o jakąś głupotę. W oczach mojej żony oczywiście powinienem natychmiast ją przeprosić i błagać o wybaczenie a ja do tego podszedłem na luzie i powiedziałem że się nic nie stało itp. Zaowocowało to jej wybuchem złości i znów zaczęła się na mnie wydzierać nie zważając wcale na to że między nami stoi nasza córeczka. Zwróciłem jej na to uwagę co i jak mówi przy dziecku ale to już nie wiele dało bo zaraz mała z uśmiechem do mnie podeszła i powtórzyła po matce "puknij się w łeb tatusiu".
Wyszedłem , wróciłem po 3 godzinach było chwile milczenia a potem afera wróciła ze zdwojoną siłą. Odseparowałem się od niej, nie zdenerwowałem tylko powiedziałem że rano oboje mogliśmy się lepiej zachować i ja za swoją część przepraszam , za tą głupotę która ją zdenerwowała i oczekuje wycofania się też od niej. Uznała że jestem oschły , zimny i się nią nie przejmuje. Na pewno już jej nie kocham itp.
Cały czas oczekiwała padnięcia na kolana czego ja nie chciałem uczynić, robiłem swoje. Miałem na sobotę zaplanowane porządki więc sprzątałem. Żona wyprowadzona z równowagi wyrwała mi rzeczy z ręki , rzuciła nimi przez pokój drąc się że mam z nią teraz rozmawiać. Później podbiegła do mnie ze straszną wściekłością w oczach i jestem pewny że chciała mnie uderzyć, takiej złości nigdy w niczyich oczach nie widziałem, zapanowała nad sobą w ostatniej chwili i tyko rzuciła we mnie ciuchami które miała akurat w ręce. Oczywiście wszystko wciąż na oczach dziecka.
później gdy dziecko poszło spać emocje w niej trochę opadły i zaczęła mnie siłą zaciągać do łóżka mówiąc że tylko do tego służy i zrobi to do czego została stworzona. Gadała żebym ją wykorzystał i w końcu zrobił jej drugie dziecko którego tak bardzo chce. Oczywiście orzekła że zraniłem ją swoim zachowaniem jak jeszcze nigdy i że mi tego nie wybaczy a jak jeszcze raz się taka kłótnia zdarzy to się wyprowadza do rodziców.
Chętnie usłyszę waszą opinię ale wg mnie ona jest chora. Muszę szybko uciec zanim źle to się skończy. Dziecko patrzy na matkę furiatkę, do ojca szacunku mieć nie będzie bo po co.
@Dimi: Równie dobrze możesz mu doradzić, żeby napił się rozpuszczalnika.
Komentarz usunięty przez autora
https://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_chwiejna_emocjonalnie_typu_borderline
Masz naprawiłem, nie zmienia to jednak faktu, że nie warto. Gościowi trzeba jasno powiedzieć "Run Dude, Run"
1. Wszyscy Ci tutaj piszą '#!$%@? szkoda życia', a gdzieś obok będą plusować rekcontentowe obrazki, że kiedyś rzeczy (i związki) to się naprawiało, a teraz się wyrzuca. Weź pod uwagę, że Twoja żona może być po prostu chora: schizofrenia, nerwica, depresja. Jesteś pewnie najbliższą jej rodziną i w sytuacji kiedy ewidentnie wymaga pomocy (pewnie sama już tego nie dostrzega), Ty chcesz sobie pójść i tyle. Chociaż spróbuj jej pomóc, bo
@kontonapotrzebyjednegowpisu: wg mnie robisz błąd.
Jeśli jesteś przekonany, że to koniec, że wypaliło się i nie ma szans na normalne z nią życie, chcesz się odciąć i nie mieć problemów, to działaj z głową. Odkładaj pieniądze owszem, ale tak, żeby ona się o tym w żaden sposób nie dowiedziała i zbieraj dowody -
Macie wszyscy rację, najpierw się przygotuje. Zna ktoś z was dyktafon na androida który był by niewidoczny ? Ani na belce ani jego pliki nie pojawiały by się w "moja muzyka" bo jak na razie same takie testowałem. Jak nic nie znajdę zapytam pod odpowiednimi tagami.
Przygotuje dowody i wtedy się z nią rozejdę.
Dla osób które mówią że powinienem iść z nią na terapię -
Piszesz we wcześniejszych postach, że to dla dziecka jeszcze tkwisz w tym małżeństwie. To właśnie dla dziecka powinieneś je skończyć, bo dajesz