Wpis z mikrobloga

Mirki jak tam zmalal urus? :D

Swoją drogą gdyby ktoś się wybierał do Włoch (z WWA 14 h jazdy, 1400 km) to polecam odwiedzić trzy fabryki i muzea zlokalizowane dosłownie 15 minut drogi od siebie: Ferrari, Lamborghini i Pagani. W tym roku odwiedziłem wszystkie i największe wrażenie zrobiło na mnie Ferrari, głównie za sprawą fantatycznego obiektu, gdzie była pokazana historia krok po kroku. Dodatkowo były stanowisko Formuły 1, pompy paliw, skrzynie biegów, silniki - gdzie większością można było się pobawić. Koszt wejścia to 15 euro. Można było jeszcze wybrać opcje za 25 euro z dodatkowym obiektem, niestety ale gonił mnie czas...

Co do Lambo to przy Ferrari wygląda biednie i jest z 5 razy mniejsze, a kosztuje tyle samo, czyli 15 euro. Jedyny plus to samochody, których od zawsze byłem fanem.

Jeśli ktoś by chciał zwiedzić fabryke, to da się ale trzbea to wcześniej ustalić z władzami i albo posiadać Ferrari/Lamborghini albo powołać się na jakieś media gdzie się będzie publikowało materiał.

Trochę moich zdjęć i wypocin ponizej:

http://autowizja.pl/2016/08/muzeum-lamborghini-museo-lamborghini-zdjecia-oraz-relacja/

#lamborghini #urus #zmalalczyurus #autowizja #samochody #carboners
pussyrider - Mirki jak tam zmalal urus? :D 

Swoją drogą gdyby ktoś się wybierał do...

źródło: comment_ZH5NQZ1PQdJx3vsRjlG5ZAg1T6t5FS2I.jpg

Pobierz
  • 11
@pussyrider no nie wiem czy tak wiele straciłeś, w tego co się zorientowałem w salonie Ferrari w Mediolanie to polega to na tym, że pakują cię do autokaru, bez aparatu i telefonu (zakaz) i jeździsz po terenie zakładu i słuchasz jakichś pierdół gdzie w której hali co jest produkowane. Nie wysiadasz z autokaru, zdjęć zero i taka przyjemność kosztuje chyba 25 euro... dziękuję bardzo, to już wolę wykupić sobie 10 minut sesji