Wpis z mikrobloga

@mibla wiem, znam problem. Chodzi mi o to, że w czasie takiego bólu liczy się przetrwanie od minuty do minuty... Jak się czuje jakby coś za okiem próbowało się wydostać, lykasz tabsy i to nie pomaga to leżysz i liczysz na to, że przetrwasz ból.
@PMV_Norway Znam ten ból i współczuję. U mnie stwierdzono zespół Hortona, czyli klasterowe bóle głowy, mimo, że chyba nie są to typowe ataki jak w klasterowych bólach głowy - niby ból za okiem, drążący i pulsujący, a jednak nie mam typowych epizodów. Najczęściej boli 1-2 dni, ale co 2-3 dni w ciągu całego miesiąca, potem kilka tygodni spokoju. Niestety jestem w grupie, na którą nie działają tryptany... po zażyciu tabletki zamiast zmniejszenia
@PMV_Norway: tak, wiem o tym, przeczytałem dokładnie ulotkę. Ale wyobraź sobie mój zawód, jak całą nadzieję pokładałem właśnie w tryptanach, że w końcu coś co usunie ból i pozwoli żyć normalnie... A tu taki ch...
@Mouser: ja mam to szczescie ze poszlo.
Poczatkowo bletki 50g pozniej 100g a teraz iniekcje. Problem z tabsami byl taki ze 5min po polknieciu nastepowal zwrot.
No i po zabawie.
Dodam, ze u siebie za 6 strzalow place 350NOK ok 170PLN wiec nie ma wielkiej tragedii. Zastanawia mnie tylko co sie stanie jak przestane na to reagowac.
No i najwazniejsze, bol 5/10 to nie powod by robic sobie zastrzyk.
@PMV_Norway: A powiedz mi jak u Ciebie się to objawiało. Stopniowo czy po prostu pewnego razu wszystko na raz? Ja miewam czasami światłowstręt, problem z ostrością i mocne bóle głowy od pewnego czasu. Może być zalążek tego?
@misiuplus: dzięki, znam forum - może kiedyś tam napiszę.

Każdy neurolog ma trochę inne zdanie; na pacjentów różnie działają leki. Podłoże też może być różne, a czasem samo placebo zadziała :)

Ponieważ efektem hortona jest blokowanie się zatok nosowych i wysięk z tegoż, na początku drogi do diagnozy poddałem się zupełnie niepotrzebnemu (z punktu widzenia klastra) zabiegowi wycinania małżowin przynosowych. Przez półtora roku było super - tak dobrze ten zabieg zadziałał,