Wpis z mikrobloga

Czytając żale niektórych stulejarzy aż przykro się robi i jednocześnie żal kobiet że mają z tym ,,czymś", bo już nawet nie z kimś, do czynienia.

Jak wydanie kilkudziesięciu złotych za spędzenie czasu w towarzystwie pięknej kobiety cię przerasta to weź się do roboty albo zmień podejście. Bo tak to trzeba traktować, płacisz za tę kolację czy drinki a w zamian dostajesz towarzystwo, szczególnie jeśli mowa o spotkaniach przez Tindera i inne takie które z założenia są bardziej oparte na fizyczności i zezwierzęceniu.

Oczywiście nie można tego robić bez brania pod uwagę kontekstu geograficzno, ekonomiczno, kulturowego, na zachodzie, czy ogólnie w krajach bogatszych naleganie na zapłacenie za towarzyszkę mogło by być odebrane za faux pas. Jednak w przypadku kontaktu z kobietami w Polsce czy z koleżankami z Ukrainy trzeba wziąć pod uwagę że młode dziewczyny w wieku 18-25 praktycznie nie mają własnych pieniędzy, szczególnie jeśli pochodzą ze zubożałej klasy średniej, która stanowi większość tych społeczeństw.

Wymaganie w takim wypadku aby dziewczyna płaciła za sobie to barbarzyństwo i kompletny brak zrozumienia realiów i zwykła buceriada. Zamiast się cieszyć że możecie spędzić czas z miłą dziewczyną to zaczynacie swoje piwniczane tyrady robić, jeszcze zacznijcie dziewczynom mówić że mogły się uczyć javy to by je było stać na drinka...

#logikarozowychpaskow #tinder #anonimowemirkowyznania
  • 43
@Asterling: Z przyjemnością zapłacę rachunek chyba że by to było 1000zł w Atelier Amaro to nie (ale jak by mnie było stać to bym chętnie zapłacił).

Jednego kręci kupno nowej gierki czy tutoriali a inni lubią spędzać czas w towarzystwie pięknych kobiet.
Czytając żale niektórych stulejarzy aż przykro się robi i jednocześnie żal kobiet że mają z tym ,,czymś", bo już nawet nie z kimś, do czynienia.


@dawid-rams: w samo sedno, lepiej tego nie można było ująć:)
@dawid-rams: Zasadniczo, jak czytam i rozmawiam z koleżankami to większość rozsądnych różowych jakie znam reprezentuje raczej partnerskie stanowisko - raz ja płace, raz on płaci, jest miło, gdy on zapłaci, ja zapłacę następnym razem, nie rozliczajmy się co do grosza, ale też nie pozwalajmy na to, żeby tylko facet sięgał po portfel.
Z kolei zgadzam się inną częścią Twojej wypowiedzi, bo śmieszy mnie ten wszechobecny ból dupy na wykopie, że kawe
@dawid-rams: Wszystko jest dobre do pewnej granicy, jak zauważyłem problemem wykopkowych przegrywów nie jest sam fakt płacenia za tę pannę, lecz fakt, że niewiasta myśli, że znalazła frajera, który za krótką rozmowę z jejmością postawi jej najdroższe pozycje menu, które pewnie jej nawet nie będą smakować, byle były drogie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A swoją drogą, to szkoda, że doszedłeś do wniosku, że jeśli chcesz spędzać czas