Wpis z mikrobloga

@sonep: ja trenuje od pół roku, plan ulozylem sobie sam na podstawie tego co przeczytałem. Efekty może nie są jakieś powalające, do muscle upa mi daleko, ale zaczynałem od tego, że nie byłem się w stanie podciągnąć a teraz z 7-8 razy dam radę. Podobno bardzo zmienilem się fizycznie, wiele osob mi to mowi, ale jak dla mnie ciągle długa droga przede mna. Ogólnie polecam, choć nie licz na to, że
teraz z 7-8 razy dam radę.


@Ten_tego: Z wyprostowanych rąk?

"Ogólnie polecam, choć nie licz na to, że pojdzie jakoś szczególnie szybko.

Mi nie musisz polecac, bo sam to trenuje od roku z przerwami, w tym jakies 3,5miesiąca silki. Najwieksze efektywidzialem gdzies po 3-4 miesiącach, od tego czasu raczej slabo. Nie wiem moze to wina tego, ze trenowalem 2 razy w tygodniu zamiast trzy (bo trenuje tez krav mage). Najbardziej nie
@sonep: wiadomo, szczerze mówiąc to dostaje raka widzac tych wszystkich cwaniakow którzy się chwala co to nie oni a potem robią polpodciagniecia. Zawsze mówię takim żeby opuszczali się do końca a potem widzę speszone miny.

A co do nóg się zgadzam, przysiady bez ciężarów to mało, ewentualnie pistolety żeby poprawnie robić trzeba trochę popracować. Jakieś rozciąganie, progresje itp. Ale też nie ma co być wyznawcą jednej religii, jestem zdania zeby mieszać
@sonep: Ja startowałem ze "Skazanym na trening", ale aktualnie zmieniłem na FBW z reddita. Po treningu dołożyłem mostek i trening łydek (z SNT cz.2). Dodatkowo dwa razy w tygodniu (z reguły wtorek i czwartek) bardzo dokładnie się rozciągam. Wszystko na warunkach domowych, czyli drążek, podłoga i dwa krzesła.
Startowałem od zera, więc jest przyrost mięśni, ogólne poprawienie gibkości, wyglądu sylwetki. Ale na to wpływ ma też dieta.
Co do kolan
@Ten_tego: Jelsi ktos decyduje sie na kalistenika to przewaznie przez to, ze nie ma miejsca albo nie chce zagracac sobie mieszkania jakimis sztangami, lub tez szkoda mu kasy, a jak kupowac sztange to i duzo ciezaru(wiadomo nogi) do tego stojak tez raczej konieczny
@sonep: to ewentualnie można robić przysiady z kettle'ami. A co do kasy, jak już się czymś jarasz, to możesz uzbierać troszkę kaski na sprzęt, niekoniecznie nowy. A z zelastwem też można pokombinować, kumpel zaklada na sztange np jakies zeliwo od ciagnika. Za stojak robi rusztowanie albo furtka i barierka. I cisnie. Wystarczy trochę ruszyć głową
@sonep: jak mówiłem możliwości jest wiele, kettle duzo.miejsca nie zajmują a też można się z nimi nieźle pobawić. Nie wiem jak z dzwiganiem zeliwa w plecaku ale myślę że można pokombinować
@Ten_tego: Tak ci sie wydaje, ale skoro same sztangi ważą po 15-20kg, a ludzie nakladają na to jeszcze kolejne ciężary, to co ci da taki ketl, czy pare kg w plecaku?
@pixtri: i faktycznie wykonujesz tylko 5-6 ćwiczeń siłowych po 3 serie każda? Mam na myśli te pary: podciąganie i dipy, pompki i podciąganie w poziomie, przysiad i l-sit. I jak z przysiadami? Korzystasz ze sztangi lub kettleballa?
@piesnababy: Robie tak jak jest w planie, 3 serie zawsze na maksa, np 2 serie podciągania zwykłego, 3 seria podciąganie szerokie (na ile pozwala furtyna), 2 serie pompek z nogami na parapecie, 3 seria nogi na parapecie i pompki diamentowe.
Przysiady póki co robie pistolety bez obciążeń, ale jak dojde do serii 3x8 bez żadnego wsparcia, dorzucę kettla.
Generalnie póki co ćwiczę w domu, ale planuję w niedalekiej przeszłości pójść na
@sonep: plan Bar Brothers, 13 tydzień. Stan wyjściowy: 30 wymuszonych pompek w minutę, 6 podciągnięć nachwytem. Po 12 tygodniach: 60 pompek i to chyba niestety nie był max i 18 podciągnięć nachwytem. Waga przed 85kg teraz chyba 80kg. A i muscle up`a robię, ale tego bez bujania. Może udałoby mi się zrobić ze trzy w serii. Trening 6 razy w tygodniu. Brak jakiejkolwiek diety.
@sonep: No nie specjalnie. Mam 183 i raczej nie mam nadwagi. Chodzi mi o to, żeby mieć lepszą kontrolę nad swoim ciałem. Sześciopak itp to dodatki. Miłe, ale dodatki.