Wpis z mikrobloga

#syria

Dla mireczków z Syria którzy nie oglądali debaty. Wybór jest prosty -albo trzecia wojna światowa po wyborze clinton[no fly zone for russians and syrians, creation of safe zones for rebels] albo wygaśnięcie konfliktu assad-rebelsi po wyborze Trumpa[nie zgodził się ze słowami Pence'a[nominat na wiceprezydenta] dotyczącymi ustalenia no fly zone] i skupienie się na zniszczeniu IS.
Niezależnie kto wygra te wybory wygranym będzie Izrael. Zarówno Clinton jak i Trump będą realizować proizraelską politykę, każdy oczywiście na swój sposób. Clinton dalej będzie rozwalać syrię, a Trump zapewne widziałby powrót sankcji dla Iranu.
Znamienne jest że AIPAC popiera kandydaturę obydwu kandydatów -trump i clinton oddali hołd lenny izraelowi podczas swoich przemów adresowanych do aipac.
  • 10
  • Odpowiedz
@PranieMuzgu Amerykanie mają w dupie Syrię bo interesuje ich państwo Chińskie...Rosja poprostu prowokuje bo wie że USA nie jest już tak silne jak kiedyś i chce ugrać coś dla siebie...Clinton i trump dowiedzą się jak wygląda sytuacja po wygraniu wyborów i spotkaniu się z wszystkimi mądrymi głowami w Pentagonie itp
  • Odpowiedz
@PranieMuzgu: jeśli chodzi o trzecia wojnę światową to byłbym bardziej zaniepokojony w przypadku zwycięstwa trumpa który dziwi się czemu USA nie używa swojego arsenału nuklearnego
  • Odpowiedz
@rudy2007: na szczęście politycy raczej nie spełniają swoich obietnic wyborczych, mam nadzieję że tym razem nie będzie inaczej ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale w porównaniu z takim Obamą to i tak będzie dużo bardziej stanowcza.
  • Odpowiedz
ale w porównaniu z takim Obamą to i tak będzie dużo bardziej stanowcza.


@2PacShakur: pewnie tak, Obama to wygląda jakby się mocno pogubił w temacie. :P Z drugiej strony Putin mógł korzystać i być bardziej stanowczy przed jej rządami a wiadomo jak to wyglądało.
  • Odpowiedz