Wpis z mikrobloga

Mircy, Mirunie… ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na wstępie chciałem przeprosić za to, że od dłuższego czasu nic nie pisałem, ale miałem zapierdziel w pracy dzień dnia, terminy projektów gonią i zapomniałem dokończyć historię.

Otóż ostatnio skończyłem na tym, że miałem pojechać do mojej wybranki na chrzciny jej chrześniaka na prowincję.

Złapaliśmy stopa do miasta 70k mieszkańców, gdzie miała mieć miejsce ta impreza. Potem pojechaliśmy marszrutką na wieś oddaloną o koło 10 km gdzie żyją jej rodzice i dziadkowie.

Dom zbudowany z czerwonej cegły (co mnie zdziwiło nie było tam ani jednego domu zbudowanego z drewna, ponieważ jak się dowiedziałem za czasów ZSRR niedaleko znajdowała się fabryka cegieł).
Dom ogrzewany gazem, ale oczywiście jak najmniej się da bo koszt ogrzania domu przez zimę to 8k uah a ludzie zarabiają po 2-3k…

Pogościłem się, zjadłem, poopowiadałem jak było w Kijowie a potem pan domu wziął mnie na stronę i powiedział, że chce mi coś pokazać. Udałem się z nim na okoliczne pole, gdzie zauważyłem niedużą ziemiankę. Weszliśmy do środka a moim oczom ukazała się aparatura do pędzenia bimbru :D
Dostałem butelkę czegoś co miejscowi nazywają „żubrówką” dlatego, że dodawali do tego jakichś traw. Ma lekko żółtawy kolor. Spróbowałem i okazała się wyjątkowo dobrej jakości jak na bimber. Nalał mi butelkę i powiedział, żebym zawiózł do Polski. Trochę się obawiałem celników, ale postanowiłem zaryzykować i wziąłem ją.( ͡° ͜ʖ ͡°)

Gdy wróciłem poznałem się ze wszystkimi domownikami i bliżej przyjrzałem się domowi i jego okolicy. Rodzina okazała się być niebogata, ale kochająca i zgrana. To było dla mnie ważne bo wiem jaki wpływ na kobietę ma rodzina w której się wychowała. Tutaj widziałem, że wszystko jest w porządku (poza tym, że pan domu był wyjątkowo dumny ze swej aparatury na polu, jeśli wiecie o co mi chodzi :D)

No i teraz najciekawsze. Oczywiście przyznam się wam, że zastanawiałem się gdzie będę spać… od pani domu dostałem największy pokój. Był całkiem przytulny i miał nawet telewizor więc mogłem się zadowalać ukraińską telewizją :D.
Zapytałem się wybranki gdzie ona będzie spała na co dostałem odpowiedź „zobaczymy” po czym się uśmiechnęła się seksownie….
Wieczorem wszyscy domownicy poszli spać do swoich pokojów (dom był parterowy, ale dość rozległy) a wybranka poszła się myć. Ja już byłem tak zmęczony, że prawie zasypiałem, ale zauważyłem, że mam uchylone drzwi i jakby coś w nich było…. Panował półmrok więc nie wiedziałem co to jest.

Gdy podszedłem okazało się, że…. Ktoś w szparę między drzwiami a framugą włożył zwinięty biały ręcznik… W pierwszej chwili się zdziwiłem, ale w końcu załapałem! Ktoś zrobił to po to by drzwi się nie zamknęły (podczas otwierania bardzo głośno skrzypiały). Od razu domyśliłem się o co tu może chodzić i zrozumiałem, że dziś może być mój szczęśliwy dzień :D

Wróciłem do łóżka i za jakiś czas cichutko wślizgnęła się moja wybranka w szlafroczku. Bez gadania weszła do łóżka i mocno się przytuliła. Zapytałem czy wszyscy na pewno śpią na co dostałem odpowiedź twierdzącą. Pocałowała mnie.
To była bardzo udana noc.

Chciałem podziękować wszystkim Mirkom bo to wy w ankiecie zadecydowaliście, żebym jechał na wyprawę ( ͡ ͜ʖ ͡)

Zamieszczam wam typowy wiejski dom na Ukrainie :)

#podrywajzwykopem #zwiazki #ukraina #yattamanaprzygody
Yattaman - Mircy, Mirunie… ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na wstępie chciałem przeprosić za to, że od...

źródło: comment_gn8zf7vLIYuaFRUM5uXxKzkdlYPNs4r9.jpg

Pobierz
  • 19