Wpis z mikrobloga

#pkp #tlk to jakaś kpina, #gorzkiezale.

1.Kup bilety przez neta dla 5 osób, dwa pociągi. Przy zakupie trzeba wpisać imię i nazwisko podróżnego (miejsca jest tylko na jedną osobę).

2. Spóźnij się z jeszcze jedną osobą na pociąg, więc jadą trzy.
3. W pierwszym pociągu nie ma problemu - konduktor robi odpis że jechało mniej osób.
4. Po przesiadce w drugim pociągu. Pomimo tego że bilet jest legalnie kupiony opłacony na 5 osób, podróżują trzy - konduktor postanawia nie uznać biletu bo nie ma właściciela... okazuje ogromną łaskę podróżującym i postanawia wystawić nowy bilet dla nich, naliczając opłatę 30 zł za wystawienie (tłumacząc że mogli przecież ukraść bilet).

Jeżeli już uznają tylko bilety z wypisanym nazwiskiem i obecnością tej osoby, to dlaczego przy zakupie nie ma cholernej opcji wpisania wszystkich podróżnych?
Co za ##!$%@? z konduktora - jeżeli w pierwszym pociągu mógł zrobić odpis, to dlaczego drugi nalicza opłatę i wystawia nowy bilet?

  • 20
@tab04

Przy zakupie trzeba wpisać imię i nazwisko podróżnego

(miejsca jest tylko na jedną osobę).


Tak bo chodzi o 'główną' osobę na którą jest bilet

konduktor postanawia nie uznać biletu bo nie ma właściciela...


To normalne, nie ma 'głównej' osoby więc bilet jest nie ważny

to dlaczego drugi nalicza opłatę i wystawia nowy bilet?


Bo taki jest regulamin i jego obowiązek. Regulamin który zaakceptowaliście.
@Andczej:

Bo taki jest regulamin i jego obowiązek. Regulamin który zaakceptowaliście.


chyba nie do końca, jeżeli w pierwszym pociągu konduktor robi po prostu odpis.

@notoriety:
Chcą karać za podróżowanie bez wpisanej osoby - niech umożliwią wpisanie podróżnych dla których zakupiono bilet. tymczasem wpisać można jedną osobę. Co za brak konsekwencji - w kasie kupuję bilet anonimowo bez nazwiska i też mogę go kupić wcześniej i odsprzedać...
@jedrekk: można zmienić nazwisko na inne przed odjazdem, nie w sytuacji kiedy widzisz odjeżdżający pociąg bo przez korki nie dotarłeś na niego o czasie.
@tab04 pierwszy konduktor bardzo zaryzykował, gdyby była kontrola miałby problem

Wpisać można jedną osobę bo taki jest regulamin sprzedaży internetowej biletów.

@grzegoor patrz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@jedrekk:

ten przepis jest tylko po to, żeby uniemożliwić dwóm osobom jazdę na jednym bilecie. W końcu bilet internetowy można wydrukować w wielu egzemplarzach.


ok - jeżeli bilety byłyby bez gwarancji miejsca, ale na bilecie są wypisane konkretne miejsca dla 5 osób. A jeżeli kupuje miejsca rozstrzelone po całym pociągu to co - z każdym biletem konduktor leci do właściciela żeby potwierdzić? no i po raz kolejny - jeżeli tak, to
@Andczej:

Czyli konduktor ma ryzykować karę i może nawet zwolnienie bo ty tak chcesz?


Ograniczasz się do jednej sprawy tymczasem ja piszę w szerszym kontekście.
Że regulamin jest zły, że sposób zakupu jest zły,że jeżeli już taki regulamin to umożliwienie wpisania więcej osób na bilecie nie jest jakimś karkołomnym zadaniem, że można zamiast wpisywać imię i nazwisko podróżnego zmienić formułkę na "wpisz podróżnych", i umożliwić wpisanie większej ilości osób, że rezerwując
@tab04: @BigFred: @notoriety: Dzięki @Andczej za zawołanie - zawsze chętnie się przyjrzę takim wpisom.
No to uwaga, jedziem z koksem bo temat dosyć popularny i często o te rzeczy ludzie się pytają na pociągu. Zaczynamy małe FAQ internetek.

1. Który konduktor postąpił prawidłowo?
Konduktor nr 2 - tj. wystawił poświadczenie o niezgodności danych podróżnego na bilecie, w takim przypadku wystawia się nowy bilet na przejazd. Konduktor z pierwszego pociągu
@grzegoor: dzięki za merytoryczną odpowiedź
Są oszuści ale są też zwykli ludzie którzy po prostu spóźniają się na pociąg i nie kombinują.To tak jakby ochrona w sklepie łaziła za tobą krok w krok bo przecież są na świecie złodzieje i kradną. traktowanie wszystkich jednakowo jako złodzieja, kombinatora i oszusta nie działa dobrze dla wizerunku...

a przecież wystarczy w systemie wprowadzić możliwość wpisania wszystkich podróżnych na bilet. Jeżeli wpisuje się jedną osobę
@tab04: Wiem, że regulamin może być krzywdzący dla ludzi uczciwych, ale firma musi się zabezpieczyć przed próbami wyłudzenia, które niestety nie są sporadyczne. Wydaje mi się że za kilka lat się to zmieni, bo póki co wszyscy psioczą na kolei i szukają okazji żeby 'dowalić'. Myślę że to kwestia zadowolenia z usług - jak pociągi będą szybkie, komfortowe i na czas to zmieni się mentalność nastawienie.

Zawsze możesz napisać maila z