Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Piszę z anonimowych, bo tak :P

Opiszę wam tutaj moje wrażenia z mojego wyjazdu do #uk do jednego z sorkowych domów, będzie też trochę o mentalności niektórych ludzi itp.

Stan domu:
Trochę taki angielski "PRL" , ale było czysto i schludnie - nie licząc kuchni, ale z tym pewnie większość wykopków ma problem.
Ogrzewanie było słabe, zadzwoniłem do sorka - zimno jest, mogłbyś jakoś podkręcić te grzejniki?
Na drugi dzień było już ciepło, nie wiem czy Peter był czy sorek - nieważne zresztą.
Zepsuła się lodówka czy cokolwiek wszystko było naprawiane szybko. Nie było żadnego grzyba gdziekolwiek ani nic w tym stylu. Mireczki bardzo spoko, do dzisiaj (6 miesięcy od zjazdu do Polski) mamy jakiś kontakt od czasu do czasu.

Opis sorka
Na początku gdy mnie odbierał wydawał mi się niemiły i wszystko było robione na szybko (podpisanie umowy). Trochę się bałem, że mnie wykiwie, ale było ok.
Jedyne informacje jakie od niego dostałem to hasło do netu, gdzie szukać pracy (ASOS), kupić angielski numer i dzwonić po NiN jak najszybciej.
Powiedział, że jak będę miał jakiekolwiek pytania to żebym szedł do współlokatorów. Jakąś flachę z nimi wypiłem w pierwszy dzień, pogadaliśmy było spoko.
Natomiast im bliżej poznawałem sorka tym bardziej go zacżąłem lubić, chyba miał gorszy dzień gdy mnie odbierał.

Opis niektórych wykopków z ASOSa
Byłem pickerem w asosie, poznałem sporo osób z Polski, dużo ludzi z wykopu, którzy mieszkali u sorka. Wszystkim na początku się podobało i sorka każdy na początku lubił, bo wiadomo - załatwił wszystko itd. Sytuacja zmieniała się po miesiącu albo kilku, Niektórzy mówili, że sorek to wyzyskiwacz, pokoje 2x za drogie, bla bla bla.
Co ciekawe mimo tego wszystkiego i tak mieszkali u sorka - nie rozumiem takiej postawy. Ciągle mówili o tym, że na spareroom zapłacisz 240 funtów za dwójkę w lepszym niż ten słynny "sorkowy" czy "peterowski" standard. Przypuszczam, że większość nadal mieszka u sorka, zresztą widziałem jednego na zdjęciu z imprezy u sorka xD
Ogólnie dawali raka i to mocno. Sorka oczerniali nawet za to, że w kuchni jest syf albo że śmieci niewyrzucone - jeden gościu zawsze mówił, że w normalnych warunkach to sprzątaczka sprząta pokoje i resztę. Akurat co do teog to chyba idzie w tę stronę, bo ktoś ostatnio sprząta z tego co słyszałem (a ceny też podobno poszły minimalnie w górę - ale to nie wiem, niech ktoś potwierdzi).

Podsumowując - szanujcie co macie, a jak wam nie pasuje to idzcie do tego waszego mitycznego luksusowego pokoju dwuosobowego za 240 funtów, tym bardziej że dużo ludzi się przeprowadzało zawsze od sorka i nigdy nie robił nikomu problemów.

A co do autorki tej gównoburzy, sorek Cię tam trzymał siłą, że aż 6 miesięcy myusiałaś tam mieszkać? heh

#sorekgate #afera #gownoburza #uk #barnsley

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 6