Wpis z mikrobloga

ZAŁOGOWE LOTY DRAGONA MOGĄ SIĘ POWAŻNIE OPÓŹNIĆ

http://florydziak.com/blogger/2016/11/zalogowe-loty-dragona-moga-sie-powaznie-opoznic.html

Wczoraj pojawił się ciekawy artykuł w The Wall Street Journal na temat planów SpaceX. Komitet doradczy NASA do spraw lotów załogowych wyraził swój zdecydowany sprzeciw w sprawie planowanego przez SpaceX harmonogramu przygotowywania Falcona 9 do startu z załogą. Oczywiście chodzi o to kto pierwszy wsiada do rakiety – ludzie czy paliwo. Od początków lotów załogowych paliwo było tankowane zanim ludzie wsiedli do rakiety. To dlatego że sam proces tankowania zawsze był uważany za bardzo niebezpieczny. Jednak przez wiele lat nie było żadnego poważniejszego incydentu w czasie tankowania rakiet i NASA wbrew rekomendacjom komitetu zgodziła się w lipcu tego roku na propozycję SpaceX. Uzasadniono to doświadczeniem firmy w tankowaniu rakiet w bezpieczny sposób , zdefiniowano zasady bezpiecznego tankowania z astronautami na pokładzie itp. Oczywiście wszystkie te procedury zostaną ponownie przebadane po wrześniowym wypadku.

I teraz mamy spory problem – Falcon 9 musi wystartować nie więcej niż 30 minut od czasu zatankowania – takie są wymogi związane z super-schłodzonym ciekłym tlenem. W 30 minut nie ma szans na wsadzenie astronautów do kapsuły i dokonanie odliczania do startu. W związku z czym istnieje poważne niebezpieczeństwo że SpaceX będzie musiał do załogowych lotów wskrzesić starszą wersję Falcona 9, która używa ciekłego tlenu w „normalnej” temperaturze lub zainstalować jakąś osłonę termiczną na zbiorniku ciekłego tlenu tak by zatankowana rakieta mogła stać na wyrzutni więcej niż 30 minut. Jedno i drugie to spory cios finansowy – tak zmodyfikowana rakieta będzie po pierwsze inna od reszty co utrudnia wielokrotne użycie a po drugie będzie miała znacząco niższy udźwig. Nie wiadomo czy to nawet jest możliwe – załogowy Dragon był projektowany z myślą o użyciu go na najmocniejszej wersji Falcona 9 i może się okazać za ciężki dla takiej słabszej wersji. Dodatkową komplikacją jest płaska trajektoria lotu rakiety, wymagająca większego niż normalnie udźwigu pierwszego stopnia po to by zapewnić możliwość uratowania astronautów w dowolnym momencie lotu. To z tej przyczyny Atlas V będzie latał z dwoma dodatkowymi silnikami na paliwo stałe i z dwusilnikowym Centaurem.

SpaceX twierdzi że system ratowania Dragona jest wystarczającym zabezpieczeniem bezpieczeństwa astronautów na wypadek jakiejś awarii przy tankowaniu. Jednak NASA wolała by żeby było jak najmniej „niebezpiecznego” czasu dla astronautów, a takie rozwiązanie go co najmniej podwaja.

Jak to się skończy? Nie mam pojęcia. Podejrzewam że NASA będzie naciskała SpaceX na to by astronauci wsiadali po zatankowaniu rakiety, a firmie będzie trudno udowodnić że wsiadanie przed zatankowaniem nie zwiększa ryzyka astronautów. Jednak NASA może nie mieć wyjścia – poważne przeprojektowanie rakiety w tym momencie znacząco opóźniło by loty załogowe. Z drugiej strony NASA ma przykazanie bezpieczeństwa załóg ponad wszystkim – w ten sposób projektowany jest Orion i SLS i nie spodziewam się by agencja poluzowała to wymaganie.

#spacex #florydziak #kosmos #mirkokosmos #eksploracjakomosu #ciekawostki
Pobierz nawon - ZAŁOGOWE LOTY DRAGONA MOGĄ SIĘ POWAŻNIE OPÓŹNIĆ

http://florydziak.com/blog...
źródło: comment_fq3qgk4WKQ8tm3mZgWez0mzDJbzwb1kA.jpg
  • 18
@Endriu_: czy ty się właśnie zapytałeś co jest niebezpiecznego w zjeżdżaniu na linie obok kilkuset ton wybuchającego paliwa rakietowego? xD

Normalny system ratunkowy dla astronautów stosowany we wszystkich innych pojazdach jest analogiczny do systemu katapultowania się w myśliwcach - siedzisz w fotelu - anomalia - jebs, 3 sekundy i jesteś kilometr dalej.

Te liny Tarzana to była jakaś #!$%@? kpina xD Żeby w ogóle z nich skorzystać trzeba było się najpierw
@Norwag93: @Endriu_:
Haha, owszem -- lepiej tak, niż schodkami.

Ale Norwagowi chodziło chyba o coś innego. Promy okazały się bardzo niebezpieczne. Zresztą, zabiły więcej astronautów niż jakikolwiek inny statek kosmiczny (częściowo dlatego, że zabierały najwięcej ludzi).

Promy nie miały wbudowanego, awaryjnego systemu ucieczki. Kapsuły mają. Zjazd na linie ni #!$%@? nie uchroniłby astronautów przed eksplozją, jaką we wrześniu doświadczyło SpaceX. I zjazd na linie w ogóle byłby nie do wykonania
Hej tutaj jest lista skrótów, które pojawiły się do tej pory w tym wpisie i jego komentarzach.

ITS - Interplanetary Transport System (see MCT)
SLS - Space Launch System heavy-lift

Jestem botem

@Sh1eldeR: Nie przesadzajmy z tym "bardzo niebezpieczne".
Na 135 lotów DWA zakończyły się katastrofą (w przypadku Challengera to nawet nie sam wahadłowiec uległ awarii). A Apollo? Trzy zgony na 17 misji a niewiele brakowało do sześciu (Apollo 13). Kilkanaście lat doświadczenia zrobiło swoje.
No i nic dziwnego, że sumarycznie najwięcej ludzi zginęło w trakcie lotów STS - w końcu w jednej misji mogło lecieć tyle samo astronautów, ilu brało udział w
USA panowało przekonanie, że starty rakiet mieli już całkiem nieźle opanowane (w końcu od lat nic wiekszego im nie wybuchło) i konieczność szybkiej ewakuacji załogi nie była priorytetowa.


@Endriu_: bardziej chodziło o to że cały projekt wahadłowca był lekko chybiony (a po "poprawkach" wprowadzonych przez wymagania wojska był bardzo chybiony) i skutecznego systemu ewakuacji (dla całej załogi, bo dla górnego pokładu jeszcze jakoś by dało radę) po prostu nie dało się
a sami pakowali 7 osób do pojazdu w którym w razie W musieli #!$%@?ć tarzana.


@glutenfree: pakowaLI - teraz już raczej zaprojektowaliby to inaczej.
Z kolei w kwestii tankowania są bardzo konsekwentni - przez lata praktykowali ładowanie załogi do zatankowanych "rakiet" i woleliby się tego trzymać.
Z resztą, kiedy paliwo jest już w rakiecie i tylko kontrolowana jest jego ilość i ciśnienie w zbiorniku - mimo wszystko paliwo (i sama
@Endriu_: no jest stabilniejsze ale też nie gwarantuje że na pewno nic się nie stanie. Ot różnica filozofii. System "bezawaryjny" vs system radzący sobie z awariami?
Czy lepszy jest system bezawaryjny w 99% czy bezawaryjny w 95% z 90% szansy że poradzi sobie z awarią?
W bezawaryjnym jest 1% śmierci, a w odpornym na awarię wychodziłoby 0.5%.

(źrodło danych% z czapki)