Wpis z mikrobloga

Gdybym wiedział to, co wiem teraz tak z 10 lat temu to zupełnie inaczej pokierowałbym swoim życiem. Nie utkwiłbym w tym impasie. Zabrakło chyba rodziców, jakiegoś mentora, kogoś mądrego w otoczeniu, kto potrafiłby mnie na pewne kwestie uwrażliwić. Wskazać drogę, a nie wtłaczać utarte schematy w podświadomość. Wszyscy ludzie, którym wierzyłem bezgranicznie byli fałszywymi autorytetami. Dzisiaj mam trzydziestkę na karku i w perspektywie nic poza pnięciem się po szczebelkach kariery w zawodzie, który nie daje mi satysfakcji. Do tego codzienne taplanie się w marazmie związku, który dawno temu się wypalił. Chciałbym uwolnić się z tej matni. Moim największym lękiem jest to, że nie czeka mnie już w życiu żadna zmiana, że na to jest już za późno. Niedługo znowu muszę wyjść na scenę odegrać swoją rolę, by spod maski błazna po cichu nienawidzić siebie. Dobranoc.
  • 68
  • Odpowiedz
  • 5
Sorry ale jesteś marazmatykiem neptykiem :). 30 na karku i już nic nie zmienisz? A jakbyś był 5 lat młodszy to co? Co za bzdurne podejście ręce opadają. Znam #!$%@? ardo osób które coś zmieniły mocno po 30,przykład kolega miał taki marazm jak ty w wieku lat 38, na mówiliśmy go zrobił sobie aplikacje adwokacka i w wieku lat 42 jest happy jak Cholewa bo w końcu robi to co lubi, żałuję
  • Odpowiedz
@oficer_dyzurny_miasta: sterydy chlopie sterydy
to nie marazm cie napadl tylko przekwitanie - po 30-40 kazdy to ma (a glupie #!$%@? ci stawiaja za przyklad sterydziarzy z gazet ktorzy biora inb4 po nich nie widac xD taaa jasne jasne nie biora tyle co kulturyści ale tyle by poczuc sie lepiej)
  • Odpowiedz
Wskazać drogę, a nie wtłaczać utarte schematy w podświadomość


A potem piszesz:

Dzisiaj mam trzydziestkę na karku i w perspektywie nic poza pnięciem się po szczebelkach kariery w zawodzie, który nie daje mi satysfakcji.


To nie jest utarty schemat? Następnie:

Do tego codzienne taplanie się w marazmie związku, który dawno temu się wypalił


Czego więcej potrzebujesz, żeby za 10 lat napisać taki sam post? A potem:

Chciałbym uwolnić się z tej matni.
  • Odpowiedz
@oficer_dyzurny_miasta: pieprzysz głupoty. Myślałeś, że jak życie wygląda. Znudziło ci się, że masz spokojne zycie, bo sam sobie to zycie nudno ulożyłeś. Teraz zamiast starać się w pracy, starać się dla kobiety ktora cie pewnie kocha, to ty stoisz w miejscu, nie chce ci się, bo nie ma nic nowego. Sam musisz znaleźć cos pozytywnego, ale zycie tak wyglada, obojętnie cY zmienisz partnerkę i prace za kilka lat bedzie to samo.
  • Odpowiedz
@oficer_dyzurny_miasta: jestem w głębokim szoku, wyszedł ze mnie mój prostacki mesjanizm... myślałem, że tylko ja mam takie rozkminy, a tu widzę, że jest nas więcej...

jakiś czas temu dźwignąłem się z kolan, nieco się ogarnąłem, ale nadal nie wiem co robić...

najgorsze jest to, że codziennie powtarzam Wasze słowa:

Zabrakło chyba rodziców, jakiegoś mentora, kogoś mądrego w otoczeniu, kto potrafiłby mnie na pewne kwestie uwrażliwić. Wskazać drogę, a nie wtłaczać utarte
  • Odpowiedz