Wpis z mikrobloga

Witold Jurasz o ucięciu funduszy na Biełsat. Jak zwykle w punkt.

Od zawsze uważałem, że Polska musi rozmawiać (a nawet więcej - dogadywać się) z władzami w Mińsku. Z poglądami, które reprezentuje Agnieszka Romaszewska, niezależnie od osobistej sympatii, tym samym często się nie zgadzałem. Ideologicznie byliśmy w dość fundamentalnym sporze. Jeśli jednak prawdą jest to, co słyszę, czyli, że rząd RP zamierza obciąć dotację dla Bielsatu o 2/3 (czyli de facto zamknąć tę stację) to stwierdzam, że ktoś oszalał.

Byłem zawsze za rozmową z Mińskiem. Za pisanie o tym w moich raportach na długo zanim cokolwiek napisałem publicznie, za pisanie "nie po linii", za to, że nie zrozumiałem "mądrości etapu" zapłaciłem złamaną karierą. Dziś jednak, gdy widzę, co jest czynione, gdy słyszę, że Polska zamierza de facto zamknąć Bielsat za mało znaczące gesty tudzież wstępne bardzo obietnice ustępstw to mogę stwierdzić tylko tyle, że w naszej dyplomacji rzeczywiście zaszła zmiana. Jednych profanów i naiwniaków zastąpili inni profani i naiwniacy. Ot i cała zmiana. Polska dyplomacja, jak zawsze w wypadku Białorusi, albo walczy o wolność zamiast o interesy, albo oddaje pole za darmo. Nigdy nie gra. Nigdy nie uprawia dyplomacji.

Skądinąd z tego, co słyszę wsparcie (i proszę mnie nie pytać o jakim wsparciu tu mowa) dla opozycji też jest likwidowane. I też nic nie otrzymujemy w zamian. Jak zawsze bowiem, niezależnie od tego czy jest to etap zaostrzenia relacji, czy odwilży, nie ugrywamy niczego. Bo też nie o grę chodzi. Kiedyś chodziło o PR ministra Sikorskiego. Teraz chodzi o PR ministra Waszczykowskiego. Zawsze chodzi o PR. Tylko o PR. Nigdy o interesy.

Likwidując Bielsat (niezależnie od tego, że nigdy nie wierzyłem, by mógł coś załatwić w perspektywie krótszej niż tej mierzonej w dziesięciolecia) i sprzedając opozycję (niezależnie od tego, że w jej sukces nigdy nie wierzyłem) pozbywamy się jedynie narzędzia. Mam nadzieję, że mi Agnieszka Romaszewska daruje, ale zrozumiałbym obcięcie budżetu Bielsatu do zera i zamknięcie go na zawsze oraz wysłanie w czorty całej białoruskiej opozycji (byle nie w czorty do Moskwy), ale nie za friko.

Proszę wybaczyć ostrzejszy niż zazwyczaj ton, ale czy naprawdę w naszym kraju nie może być mądrzej? Czy naprawdę może być tylko inaczej głupio. Zawsze głupio.

20 lat klęsk polityki wschodniej powinno było nas czegoś nauczyć. Okazuje się tymczasem, że nie nauczyło. I wiecie Państwo co? Nawet się nie dziwię.


#bialorus
  • 1
@manekin: Z jednej strony, źle bo w kwestiach zagranicznych Romaszewska dość trzeźwo myśli chociaż w polityce krajowej skaził ja pisowski fanatyzm.
Z drugiej jednak chciałbym zobaczyc wykopfejs na licu propisowskiej Romaszewskiej po tym co kierowanej przez nia tv być może zrobi PiS. A ta satysfakcja stad, że ona w sieci bardzo broniła dobrej zmiany w TVP i uzasadniała zwolnienia dziennikarzy. W sytuacji gdy ona bedac sympatyczka PiS za rzadów PO pozostawała