Wpis z mikrobloga

Prawda to, że psychodeliki tak niesamowicie wpływają na widzenie szczegółów, dajmy na to dziury na ścianie, żeby patrzeć na nią dłuższy czas i się nią fascynować? Skaczę sobie z tematu na temat w wikipedii i odurzanie się tymi narkotykami poszczegane jest jako odblokowanie alternatywnej rzeczywistości, tudzież odblokowanie samego odbioru jej. Nie interesują mnie używki, nigdy ich nie będę brał, dlatego pytam mirków czy faktycznie tak jest? Czy jest to porównywalne z tym fajnym uczuciem kiedy się wyśpimy i przez kilka minut żyjemy tą alternatywną rzeczywistością w naszej głowie?

#psychodeliki #narkotykizawszespoko
  • 12
@ferdus: Ogólnie mówiąc do naszych zmysłów, i dalej do mózgu dociera bez przerwy ogromna ilość bodźców. Ale świadomie dostrzegamy tylko znikomy ich ułamek. Reszta jest filtrowana przez umysł. Psychodeliki mniej lub bardziej ograniczają te filtry, i dostajesz wielokrotnie więcej informacji z każdego zmysłu.
Poza tym jest jeszcze trochę innych efektów, które dodatkowo wpływają na odbiór świata i zachwyt nad takimi pierdołami jak dziura w ścianie
@grap32: przestalem zazywac narkotyki prawie wogole wiec wyszlo mi raczej na plus. Poprostu pewnego dnia melanz mnie poniosl zazylem wszystko i tak przez 3 dni a czwartego dnia zjadlem grzybki no i wtedy zrozumialem sens zycia :)
@ferdus: To prawda. Tylko to nie jest do końca patrzenie się na dziurę, bo ta dziura mieni się kolorami, rusza, pulsuje, po prostu żyje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie zapomnę jak pierwszy raz wrzucałem grzybki, akurat to było na wiadukcie kolejowym, to jak się patrzyłem w dół na drogę to wydawało mi się, że to ogromna rzeka, naprawdę widziałem taką cienką warstwę jakby wody. Albo patrzę na
Czy jest to porównywalne z tym fajnym uczuciem kiedy się wyśpimy i przez kilka minut żyjemy tą alternatywną rzeczywistością w naszej głowie?


@ferdus: Zupełnie nie ten poziom intensywności. Psychodelia niekoniecznie jest przyjemna.
@ferdus: Żaden opis tego tak naprawdę nie odda, warto chociaż raz w życiu spróbować np. na jakimś festiwalu w klimatach neohipisowskich jak np. Ozora Festival, tam każdy w temacie siedzi, także bardzo bezpieczne i przyjazne środowisko, są też opiekuni dla osób nieogarniających :-)